1. Lód Antarktydy, pomimo zimy na tamtej półkuli ma rekordowo niska powierzchnię, przyrasta bardzo wolno:
2. Powierzchnia pokrywy śnieżnej półkuli północnej dużo poniżej średniej:
3. Temperatura wód powierzchniowych oceanów jest JUŻ rekordowo gorąca - i to bez cyklicznego zjawiska El Nino, które zawsze podkręca co kilka lat temperatury Oceanu Spokojnego (do kolejnej fazy La Nina, która przynosi ochłodzenie). El Nino dopiero się rozkręca.
4. W wielu miejscach świata odnotowano rekordy gorąca (kolejne...): Chiny, US. Czy mamy pewność, że tak silne i ekstremalne fale upałów nie wystąpiłyby bez globcia? Tak, można to udowodnić chociażby analiza prawdopodobieństwa ich wystąpienia... Zajmuje się tym dział nauki zwany atrybucja.
5. Średnia globalna temperatura (przypominam, dane z ok. 10 000 stacji plus satelity) też jest rekordowo wysoka:
https://www.national-geographic.pl/artykul/za-nami-najcieplejszy-dzien-w-historii-odkad-wykonywane-sa-pomiary-to-bardzo-zla-wiadomosc-230705112122
https://tech.wp.pl/s/dziennikarz-dla-klimatu/ziscilo-sie-najgorsze-granica-globalnego-ocieplenia-przekroczona,6913850686294752a
https://300gospodarka.pl/news/polska-coraz-bardziej-wysycha-ekspert-musimy-myslec-o-wodzie-jako-o-zasobie-nie-utrudnieniu
Inne tematy w dziale Rozmaitości