Tę notkę, pomimo mojej niechęci do pisania tu, muszę napisać. Uznałem, że powinienem podzielić się z Wami wiedza, która zdobyłem kilka dni temu. Notka będzie więc o rzeczy bardzo ważnej, czyli o naszym rolnictwie, ale przy okazji napiszę też kilka słów o innych, może mniej ważnych sprawach, które chciałem już dawno poruszyć.
Kilka dni temu dowiedziałem się, że nad Polskim rolnictwem wiszą czarne chmury. Konkretnie chodzi o tzw: "ślad węglowy"
https://planbe.eco/blog/regulacje-prawne-a-raportowanie-sladu-weglowego/
Wiem, wiem, ta zua Unia niszczy nam rolnictwo...
TYLE, że już od dekad wiadomo było i jest, w jakim kierunku zmierza polityka klimatyczna, na która Polska się ZGODZIŁa a w ciagu kilkunastu lat dostaliśmy na dostosowanie naszej gospodarki, w tym rolnictwa właśnie, gigantyczne fundusze. (I znowu, wiem, że pojawia się tu i tacy, co będą argumentować, że Polska więcej wpłaciła, niż dostała, co jest oczywiście bzdura w która wierzyć mogą tylko zwolennicy SP...).
PO DRUGIE istnieją racjonalne sposoby, by ślad węglowy radykalnie zmniejszyć.
Obecnie rolnictwo opiera się na wykorzystaniu np.: nawozów sztucznych, produkowanych za pomocą i z wykorzystaniem paliw kopalnych. Na produkcję takich nawozów idą ogromne ilości ropy i gazu. Również gospodarstwa zasilane są dzięki elektrowniom węglowym, jak i zakłady przetwórcze (mleczarnie, ubojnie, zakłady mięsne...). Wykorzystywanie węgla i ropy sprawia właśnie, że ślad węglowy naszych wędlin, które obecnie są chętnie kupowane w Europie jest bardzo wysoki a to będzie na pewno miało wpływ na wybory konsumenckie i sprawi, że popyt zagraniczny spadnie, co uderzy w nasze rolnictwo.
Jest jednak na to rozwiązanie (uwaga: piszę to na "gorąco" bez odpowiedniej wiedzy by to ocenić i zdając sobie sprawę, że dowiedziałem się tego od Polskiego Stowarzyszenia Biometanu: https://biometan.org.pl/
Mówiąc szczerze, ich argumenty mnie jednak przekonują, OZE, w tym tematem biogazowni interesuję się od dawna - wszak jest to jedno z wielu pól ochrony środowiska - i "coś tam" w temacie jednak wiem. Uważam, że argumenty Stowarzyszenia są solidne. Nie rozpisując się zbytnio, postaram się możliwie streścić informacje:
1. Polska ma bardzo zaawansowana technologię wytwarzania biogazu i biometanu. Jest to technologia dużo lepsza od patentów niemieckich.
https://puls.edu.pl/events/otwarcie-innowacyjnej-biogazowni-rolniczej-w-rsgd-przybroda
2. Jednocześnie mamy bardzo mało biogazowni - chyba w sumie kilkadziesiąt... podczas gdy Niemcy maja ich kilkadziesiąt, ale tysięcy...
3. Nasze technologie oparte są na całkowicie zamkniętym wytwarzaniu biogazu - nie ma możliwości wydostawania się odorów. Niemieckie oparte są na otwartych bioreaktorach - czyli mówiąc po ludzku, w ich otoczeniu często śmierdzi...
4. Posiadamy technologię magazynowania biogazu w "nadmuchiwanej" kopule na szczycie (dachu) bioreaktora. Ma to ogromne znaczenie - jako magazyn energii wyrównujący wytwarzanie energii z elektrowni fotowoltaicznych.
5. Biogazownie wykorzystują ODPaDy rolnicze, w tym obornik, gnojowicę, resztki żywności (które nie byłyby wykorzystane), odpady poubojowe... (co wytraca argument zwolennikom farm zwierząt futerkowych).
6. Obornik niezagospodarowany, stojący odłogiem na polu, zanieczyszcza wody powierzchniowe, emituje potężne ilości gazów cieplarnianych.
7. Ten sam obornik jako substrat w biogazowni pozwala na produkcję energii elektrycznej +ciepła (tzw. kogeneracja) lub e.e+ciepła+chłodu (tzw. trigeneracja, szalenie korzystna sprawa), a produktem ubocznym jest bardzo wartościowy nawóz...
8. Dobrze zaprojektowana i zaplanowana biogazownia NIE ŚMIERDZI. Kluczem jest nie tylko zamknięty proces wytwarzania biogazu, ale też porządnie zaplanowany proces dostaw i magazynowania substratów (odpowiednie przykrycia, system zbierania odcieków, jak najkrótsze magazynowanie, itp, itd...)
9. Gdyby w każdej gminie powstała biogazownia plus inne, uzupełniające ja źródła energii odnawialnej (słonecznej, wiatrowej, geotermalnej, wodnej (MEW - choć tu miejsc spełniających warunki jest niewiele), biomasowej, to możliwe jest 100% przejście naszej energetyki na OZE. To z kolei oznacza brak możliwości szantażu energetycznego ze strony rosji, brak importu węgla za dziesiątki miliardów złotych rocznie, brak smogu, ograniczenie kosztów zdrowotnych i wiele więcej korzyści...
10. Najważniejszy jednak obecnie jest argument, że wytwarzanie energii oraz produkcja żywności dzięki energii (i nawozom) pozyskiwanym z biogazowni ma bardzo niski, wręcz UJEMNY ślad węglowy (więcej węgla jest w procesie pochłaniane, niż emitowane).
"Od lat branża biogazowa zabiega o to, by biometan był promowany i wykorzystywany w sieci gazowej. Prace nad przepisami są już mocno zaawansowane. Jak szacował trzy lata temu minister energii Krzysztof Tchórzewski, ilość biogazu po oczyszczeniu mogłaby pokryć około 10 proc. zapotrzebowania kraju na gaz lub w całości zaspokoić potrzeby odbiorców z terenów wiejskich. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Nadal są to tylko rozważania. Projekty się pojawiają, lecz brakuje odpowiednich przepisów."
https://wysokienapiecie.pl/23838-pomysl-na-biogazownie-pilnie-poszukiwany/
Inne tematy w dziale Gospodarka