Tvn24 czy TVP info nie transmitują. Dobrze, że chociaż jedna z tych stacji to robi.Transmisja także w Republice, jeśi ktoś ma. I tyle dobrego...
To była zapowiedź ostatniej notki informująca o treści już w tytule, nastawiona na informację. Ot, chciałem obejrzeć tę inscenizacyjną rekonstrukcję, więc dałem znak gdzie to można obejrzeć. I obejrzałem.
Dobrze, że obejrzałem, bo chciałem. Źle, że musiałem słuchać takich czysto antypolskich komentarzy w takiej chwili. Niesamowity dysonans. Z jednej strony mam przekaz z Radymna, w Polsat News, który jako jedyny z ogólnodostępnych w kablu i na satelicie stacji to transmituje i dziś o tym informuje, z drugiej strony stacja, studio i jego goście. A kto w nim? Dwóch Ukraińców, oraz jeden nieukrainiec starający się im dorównać. I prowadzący, zdaje się Maciej Stroiński, nastrojony na kontrowersyjność owego wydarzenia, wychodzący na przeciw swym kontrowersyjnym (rzeczywiście) rozmówcom, podtrzymującym ich absurdalne komentarze. A na pewno ich nie odrzucający.
O co bowiem chodzi? Chodzi o zwykłą prawdę, historyczną. Inscenizacja była historyczna. To fakt. NIKT jej prawdziwości nie neguje, to kolejny fakt (jako inscenizacji historycznej, bowiem nie było w niej przecież prawdziwej krwi, ani wymyślnego bestialstwa w mordowaniu często nastawionym na potęgowanie cierpienia - były tego....znamiona, czyli nie epatowano rzeczywistym okrucieństwem).
Tymczasem zaproszeni przez stację (wydawcę, prowadzącego? raczej wydawcę, ale to mało istone) goście do komentowania tego upamiętniającego obrazu go dyskredytują. Bo wojna, bo wiadomo a były też jakieś odwety. Owszem, były. Ale jeżeli już zbrodnie można relatywizować inną zbrodnią, to chyba tylko wtedy, gdy ta jest odpowiedzią na zbrodnię, prawda? Zabójstwo w samoobronie np. Można inaczej? Nie można, logika nie toleruje usprawiedliwienia i wybielenia przyczyny skutkiem. Po prostu się nie da, więc jeśli coś można usprawiedliwić, to jedynie zły skutek złej przyczyny. Przyczyną wszelkich skutków, czyli nawet zbrodni, godnych potęnia na Ukraińcach, była masowa akcja eskterminacji poczyniona na ludności polskiej przez Ukraińców dyrygowanych przez ich UPA. I nawet jeśli jakiś Ukrainiec ma zdanie odmienne, nie jest w stanie zanegować faktu, czyli przyczyny, i powinien w takiej chwili za przeproszeniem się zamknąć i z szacunkiem oddać hołd upamiętnianym właśnie ofiarom. Jeśli nie potrafi nic innego niż relatywizowanie zbrodni.
Jednak to, że Ukraińcy mają taki pukt widzenia, jestem w stanie przyjąć i zrozumieć. Konkretnie to zrozumieć to, że tak jest a ja nie mam na to większego wpływu. Trudno. Zrozumieć, przyjąć i zaakceptować tego, że polska stacja zaprasza ich jako komentatorów do takiego wydarzenia - wiedząc przecież co mogą powiedzieć, to pewne - nie jestem w stanie.
Wobec tego, co nawygadywali obrażający pamięć ofiar ludobójstwa goście Polsat News przy aprobacie prowadzącego powstaje pytanie. Czy ja oglądałem rekonstrukcję rzezi wołyńskiej w stacji polskiej czy może ukraińskiej? I jeszcze jedno, gorsze. Czy ja oglądałem inscenizację antypolskiej akcji, czy może ogladałem ją na żywo?
Inne tematy w dziale Kultura