Schetyna powiedział, że gdy patrzy na sondaże z kilkunastoprocentową przewagą PO nad PiS-em to robi mu się zimno. Przewaga ma być w rzeczywistośći tylko kilkuprocentowa. Taka wypowiedź chyba może tylko podsycać nieufność do samych sondaży, oraz powodować ciekawość - skąd partie wiedzą swoje. Czyżby "tajemne" sondaże przeprowadzane dla samych partii prezentowały diametralnie inne wyniki od tych, które są publikowane w mediach? Jeśli tak to dlaczego? Czy miałoby to być potwierdzenie tezy, że sondaż sondażowi nie równy a jego wynik jest uzależniony od zamawiającego je medium? W ten sposób możnaby od razu rozstrzygnąć, które medium za kim stoi.
Media być może mają jakiś wpływ na kształt zamiawianych przez siebie sondaży. Tego nie wiem i w zasadzie nie mam zamiaru tutaj zgłębiać. Fakt jest taki, że sondaże które znamy różnią się od siebie, czasami dość mocno. Różnią się nie tylko w danym okresie - konkretne sondaże przeprowadzane w podobnym terminie - ale różnią się stale, konsekwentnie, pokazując podobne poparcie dla konkretnej partii w dłuższym okresie czasu (według konkretnej firmy badawczej).
Jałowe dywagacje ne temat zamówionych wyników sondaży jednak zostawiam innym. Niewątpliwie każda sondażownia przyjmuje określoną metodę badawczą mającą odzwierciedlenie w wynikach. Interesuje mnie tylko to czy w natłoku różnych sondaży są te dobre, które można brać pod uwagę i które faktycznie prognozują coś w miarę dokładnie. Dlatego warto sięgnąć pamięcią do czasu dokonanego.
To co znamy to przede wszystkim wyniki wyborów sprzed czterech lat. Wygrana PO z wynikiem 41,51 % głosów. Dalej PiS z wynikiem - 32,11 %, Lewica - 13,15 %, PSL - 8.91 %.
Znamy też wyniki sondaży przedwyborczych. Ostatnie z tamtego okresu wyglądały tak:
Partia |
Pentor |
PGB |
GfK Polonia |
TNS OBOP |
PBS DGA |
SMG KRC |
PO |
43% |
32% |
34% |
44% |
42% |
36% |
PiS |
29% |
32% |
26% |
33% |
32% |
32% |
LiD |
16% |
20% |
12% |
12% |
12% |
11% |
PSL |
6% |
6% |
8% |
8% |
7% |
6% |
Sondaż Pentor przeprowadzono w dniach 16-17.10 dla Wprost - PGB, 15-17.10 - GFK 18.10 dla Rzeczpospolitej - OBOP, 18.10 dla Dziennika - PBS, 16-18.10 dla Gazety Wyborczej, Polityki - SMG/KRC, 17-18.10 dla Polski .
Co widać gołym okiem? Prognozy pracowni badawczych były bardzo różne, jedne "trafiły", niektóre prawie trafiły w wynik wyborów, inne (szczególnie PGB, patrząc na "remis" PiS-u i PO i zbyt duże notowania lewicy) wcale. A kto "trafił"? Sondaże TNS OBOP i PBS DGA w porównaniu do wyniku wyborów w zasadzie mieszczą się w granicach błędu statystycznego. Można śmiało powiedzieć, że były dobre.
Spójrzmy w takim razie na ostatni (oczywiście to nie ostatni przed wyborami, jak w przypadku powyższych) sondaż OBOP-u.
PO -45 %
PiS- 30 %
SLD - 9%
PSL - 7%
To jeden z sondaży, po którym Schetynie robi się zimno. "W duchu" tych, w które przed ostatnimi wyborami też przecież nie bardzo kto wierzył. Prawdziwy czy nie? Schetyna wie lepiej, czy te kilkanaście procent przewagi PO nad PiS-em jest faktyczne? PO wygra, zdecydowanie, OBOP się nie myli? Czy może sondażownie tylko "trafiają" i mają szczęście.
Jak myślicie?
Inne tematy w dziale Polityka