Motto:
(...)[ Tym większy żal, że błaznom nie wolno mądrze
mówić o tym, co mędrcy robią po błazeńsku.](...)
Wiele razy błaznem go nazywano, wiele razy i po dzień dzisiejszy to zdanie na ekranach „telebimków” się pojawia. A on uparcie i na przekór „salonowi” nic sobie z tego nie robi, ma nędzne larwy w nosie, albo i parę stóp niżej (zupełnie jak wzrost Donaldu Tusku) mówiąc kolokwialnie i bezczelnie.
Poleciał do Stanów, na przekór Kuźniarowi, który bezczelnie był w to wątpił „czy doleci?”. Doleciał, a jak już doleciał to zniknął z przekazów pana szubrawcy Kuźniara. I dobrze, bo nic tak źle nie brzmi, jak słowa o mądrym obywatelu w ustach kogoś, kto nie wiadomo co miał w tych ustach; czy sowiecki bagnet, czy sowiecki granat? Jedno czy drugie i tak czkawką się odbiję w dniu „wymiany” z ZSRS, kiedy to pan Kuźniar za koło podbiegunowe poleci. ( Tak jest, tam tak zimo!).
I dziś ścieżki zmiany wyznacza,
Sąd co szubrawcom się nie przytłacza,
Rusz głową,
A nie pilotem,
I niech III RP(L) legnie z łomotem.
Żyj i ku prawdzie zmierzaj,
Tak jak wróg Twój, kłamstwem Ciebie poniewierał.
http://niezalezna.pl/artykul/antoni_macierewicz_wygral_z_iti/41638/1
A do tego wszystkiego,
Jako tło muzyczne,
Piękną melodię,
Na usta me cisnę.
Inne tematy w dziale Polityka