thaer thaer
58
BLOG

Pytania o postawę mediów w sprawie katastrofy.

thaer thaer Polityka Obserwuj notkę 4

Szanowni Państwo!

Jedenaście dni temu miała miejsce jedna z największych katastrof lotniczych w dziejach Polski. Dnia 10 kwietnia 2010 roku, Prezydencki Samolot Tu-154M wchodzący w skład 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, rozbił się pod Smoleńskiem. W wyniku tego zdarzenia śmierć poniósł Pan Prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria, cała delegacja oraz członkowie załogi.

Wydarzenie to, nadzwyczaj bolesne dla naszego narodu, obiło się szerokim echem, zarówno w Polsce jak i na całym świecie. Śmiało mogę powiedzieć: Polskie oraz światowe środki masowego przekazu żyły tym wydarzeniem przez ostatnie dni.

Ze wszystkich stron zaczęły docierać do rodzin ofiar oraz do naszego narodu słowa współczucia oraz zapewnienia o łączeniu się w bólu z powodu straty tak wielu znakomitych obywateli naszego Państwa. To jest zrozumiałe i logiczne. Tak zachowałby się każdy, tak nakazuje przyzwoitość oraz tego wymaga współczesna geopolityka.

Jednakże, już parę chwil po katastrofie, dało się zauważyć pewne próby zakłócenia tego stanu rzeczy. Pojawiały się liczne wersje wydarzeń, niejednokrotnie ze sobą sprzeczne. Śmiało mogę powiedzieć, że nawet ludzie odpowiedzialni za środki masowego przekazu nie potrafi się w tym wszystkim odnaleźć. Zewsząd docierały do nas liczne spekulacje na temat przyczyn katastrofy. Kreślono kolejne scenariusze możliwych wydarzeń. Zaczęła się istna pogoń informacyjna, za kolejnymi „faktami” oraz prawdopodobnymi wersjami. Muszę przyznać, że jako osoba, która za wszelką cenę stara się samodzielnie wyciągać wnioski z wydarzeń których jestem świadkiem, niejednokrotnie robiłem to zbyt pochopnie. Można to tłumaczyć mnogością wersji wydarzeń jaka była odbiorcom serwowana. Jednak w moim odczuciu chodziło tu o wykreowanie (pozwolę sobie stworzyć sformułowanie: pędu do wyciągania wniosków). Na czym miałoby to polegać. Mianowicie człowiek, którego umysł bombardowany jest licznymi zapewnieniami, faktami oraz przypuszczeniami. stara się ułożyć wszystko w jednolitą dla siebie całość oraz stworzyć wersje wydarzeń, która jego zdaniem jest prawdopodobna. W obliczu tej tragedii, zupełnie naturalnym jest, że środki masowego przekazu starają się podać odbiorcom jak najwięcej informacji. Jednak moim zdaniem, często zapominamy o tym, aby spokojnie i z rozsądkiem wyciągać wnioski. Jesteśmy wręcz poganiani w ciąganiu tychże wniosków na postawie licznych jakże sprzecznych ze sobą wersji wydarzeń.

Pozwolę sobie zatem na stwierdzenie, iż był to zabieg całkowicie celowy. Mediom zależy przede wszystkim na tym, by ludzie je słuchali oraz znajdowali się w ich władaniu. Aby, w tym jakże wielkim szumie informacyjnym, my jako ich odbiorcy, zaczęli stawiać przeróżne wersje wydarzeń jakie to mogłyby mieć miejsce w tym pamiętnym dniu.

Nie można jednak zapomnieć o jednej bardzo ważnej sprawie. Doskonale pamiętam, jak to niby ukradkiem, a wręcz w niektórych momentach nawet bezczelnie, forsowano wersję wydarzeń, która to obwieszczała wszem i wobec: Że to musiał być błąd pilota, że to musiał naciskać na pilota sam Pan Prezydent. Trafiało to na podatny grunt, chociażby z uwagi na to, że jako społeczeństwo od pierwszych chwil po katastrofie domagaliśmy się odpowiedzi na pytania : Kto jest winny? Dlaczego?

Kolejną sprawą jest to, iż w moim odczuciu, niedługo po katastrofie, przykrywano bezsilność naszego rządu w sprawie wyjaśnienia tejże katastrofy. Umiejętnie omijano tę sprawę, właśnie faktem mnożenia licznych wersji wydarzeń. Tak, by skierować myśli ludzi na zupełnie inny tor. Nie skupiono uwagi nad faktem przejęcia władzy przez pana Marszałka Bronisława Komorowskiego. Zapominano o publicznej dyskusji nad faktem, który mówił, że bez oficjalnego potwierdzenia zgonu pana Prezydenta Marszałek Komorowski przejął obowiązki głowy państwa. Pan Komorowski fakt przejęcia obowiązków Głowy Państwa opierał na doniesieniach medialnych. Teraz i moje pytanie: Czy np. taka organizacja jak ZUS uznaje doniesienia medialne jako wystarczającą przesłankę do uznania osoby za zmarłą. Proszę sobie przypomnieć, w jakich godzinach fakt ten miał miejsce oraz zwrócić uwagę kiedy to do dokonano identyfikacji ciała Prezydenta. Sprawa to zupełnie rozmyła się w dyskusji medialnej.

W moim odczuciu, media w naszym kraju nie sprostały swemu zadaniu. Być może nie wszystkie, ale duża ich część. Zamiast domagać się w PIERWSZEJ kolejności jak najbardziej rzetelnej komisji, której to zadaniem będzie wyjaśnienie przyczyn katastrofy, dostaliśmy informację o wspólnych działaniach prokuratorów strony Polskiej oraz Federacji Rosyjskiej. Jakże kontrowersyjna, w odczuciu licznych środowisk sprawa pochówku na Wawelu. pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, doskonale odwróciła uwagę społeczeństwa od problemu skrupulatnego i rzeczowego wyjaśnienia kwestii katastrofy pod Smoleńskiem. No i te pamiętne słowa jednego z prokuratorów wojskowych, które można skrócić do zdania: Wszystko co będziemy mogli ujawnić w sprawie katastrofy, musi zostać zaakceptowane przez stronę Federacji Rosyjskiej. Chciałbym przypomnieć, że śmierć poniosła Głowa Państwa, 38 milionowego państwa byłego bloku komunistycznego w wyniku katastrofy lotniczej. To nie to samo co śmierć „Pana Zenka w wyniku upojenia Alkoholowego”.

Serdecznie Pozdrawiam.

thaer
O mnie thaer

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka