Z góry poproszę o wybaczenie wszystkich biskich płk Mikołaja Przybyła - moim celem nie jest jakiekolwiek ujmowanie czci i godności tego prokuratora.
W wyemitowanym właśnie przez Wiadomości TVP materiale, nakręconym jedną z kamer na miejscu dzisiejszej tragicznej konferencji prasowej płk Mikołaja Przybyła w Poznaniu, słychać było wyraźnie głośne zdanie jednej z obecnych na miejscu zdarzenia osób (dziennikarza?): "Strzelił sobie w twarz!".
Wiemy, że płk Przybył był operowany na oddziale chirurgii szczękowej. Operacja się powiodła. To dobra wiadomość.
Jednak nie potrafię pozbyć się teraz pytania - które staje się dotkliwe wobec wyraźnego dziś konkfliktu (politycznego?) pomiędzy prokuraturą cywilną i prokuraturą wojskową: Czy była to próba samobójcza, czy dramatyczny samookaleczający postrzał?
Dobrze, że pan płk Mikołaj Przybył żyje i wraca do zdrowia.
Być może swoją dzisiejszą decyzją chciał ratować swój honor i swoją twarz. Nawet strzelając w nią.
- Ewentualnych komentatorów proszę o rozwagę i wyważenie komentarzy. Próbuję analizować wraz z Państwem sytuację, a nie szukać sensacji.
Inne tematy w dziale Polityka