Kończę całonocną robotę - więc nie mam możliwości śledzenia sekunda po sekundzie przekazu z Placu Czerwonego.
Widzę, że TVP INFO i TVN24 mają identyczny przekaz obrazu z miejsca defilady - więc rozumiem, ze transmisję reżyseruje Moskwa, i wszyscy dostają ten sam materiał.
Widziałem Angelę Merkel obok Władymira Władymirowicza, widzę prezydenta Republiki Czeskiej, skośnookiego Azera (?), prezydenta Miedwiediewa w czarnych okularach...
Czy ktoś z Salonowiczów widział, żeby tam - wśród najważniejszych gości imprezy - pokazywano pełniącego obowiązki Bronisława Komorowskiego?
W komentarzu nie słyszałem "widzimy przedstawiciela Rzeczpospolitej Polskiej..."
Komentator ekscytuje się precyzją trafień i zasięgiem kolejnych rosyjskich rakiet na zielononakrapianych transporterach - o chwalabnym udziale przedstawicieli Polski: cisza...
Pan Wojciech Łuczak opowiada o "starannie wyćwiczonych załogach bombowców z bazy Engels"...
Gdzie owi zapowiadani jako "wydarzenie historyczne" kombatanci Armii Krajowej i II Korpusu Andersa w swoich historycznych mundurach?
Przebiegli truchtem przez ten plac czy ich jednak nie było?
Czyżby kolejna ściema..!?
Inne tematy w dziale Polityka