Warszawa , godziny wieczorne , Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
-Ja do Donalda - rzucił pośpiesznie Marszałek Sejmu.
-Premier jest zajęty ,analizuje najnowsze sondaże - odburknął szef kancelarii .
-Spiesze się, nie może mnie nikt zobaczyć , bo jutro mam rozmowę u Monisi , a ona ma swoich informatorów w waszej kancelarii - odburknął Grzegorz
-A no tak przecież oficjalnie jest wojna - szepnął Tomasz i złapał za komórkę .
-Droga wolna Panie Marszałku , tylko proszę uważać ,Premier jest w złym nastroju, coś mu usiadło na żołądku - Arabski
- To dziwne ,bo zawsze się tak zdrowo odżywiał
-Racja , tylko miał dzisiaj spotkanie u Prezydenta i Pierwsza Dama zaserwowała bigos.
- Uuuu....a to pech .....dobrze , że ja tam nie jadam.
Kilka chwil póżniej , Biuro Premiera RP , trwa wojenna narada:
- Donek wszystko leci na łeb na szyję , nawet Leszek nas zaatakował (Balcerowicz)
- Grzesiu mój, ja też mam związane ręce , sondaże już nie działają , Igor gdzieś wyjechał......
- A może by tak wziąść kogoś znanego , że nas popiera , strzelić fotkę , jakaś konferencja?
- Grzesiu dzwoniłem do Wajdy ,ale jest zajęty , a Bartoszewskiego już nie chcą słuchać ..
- Wiem ! Wiem ! Przywalimy Kaczorem ! Na pewno poskutkuje....
- No wreszcie jakaś myśl ! Eureka ! Mordo ty Moja Grzesiek ! Daj cie przytulę !
THE END
,,Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb"-Waldemar Łysiak
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka