Wszystkie ręce na pokład to zawołanie Aleksandra Kwaśniewskiego. Tymże okrzykiem zwoływał masy i elytę do obrony zagrożonych standardów demokracji. W taki to sposób Wielki Demokrata Aleksander postanowił wrócić na szerokie wody polityki. A wszak zagrożony jest największy Standard Demokracji - władza postanowiła wsadzać do pierdla I ligowych złodziei. A jak wiadomo prawo łaski znalazło się we wrażych rękach Antydemokratów i nie ma co liczyć w razie wpadki na casus Vogla czy Sobotki.
A więc jeszcze raz wszystkie ręce na pokład ! Płyniemy. Zamustrowali się już chyba wszyscy, navigator Michnik, legenda Wałęsa, profesor Geremek, imć Olechowski, Wielka Poetka, były rockendrolowiec H., istna Arka Noego.
Gorący Kubek zapowiedział cyt: " Szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział z kolei, że jeżeli ponad połowa ankietowanych obawia się o demokrację w Polsce, to jest to ważny sygnał. Dodał, że w jego przekonaniu poziom poparcia dla obrony demokracji będzie rósł.".
Wszyscy więc hurmem rzucili się mustrować na łajbę, lista 400 zapełniła się szybko. Więc w drogę. Cel szczytny a Kapitan Wielki.... I tu nastąpiła wielka niespodzianka. Bo sam Prezio wydaje komendy: i zamiast walki ze sztormami, nagłych zwrotów, halsów, sztakslowania żagli, klarowania lin, bitew zaciętych, odkrywania lądów, łupienia portów....
Padła komenda: Wszystkie ręce na pokład ! ... Będziemy malować !!
Och... I malują, malują ile wlezie. Całą łajbe podziurawioną jak rzeszoto malują.
Maluje obraz zadeptanej polskiej demokracji za granicą profesor Gieremek, w kraju dzielnie macha pędzlem wprawiony bosman Wałęsa, biadoli nad kłótliwymi Kaczorami (on uosobienie zgody i rozwagi), nawigator Michnik w GW pędzluje ile wlezie, LiD już na 3 miejscu w sondażach, o SLD już nie pyta. Bosman Hołdys zagrzewa młodych do wytężania sił w ramach "samodzielnego myślenia", Wielka Poetka maluje się kredką i okazuje w tabloidach zatroskaną twarz. A Kwaśniewski maluje wielki plakat do filmu "życie na podsłuchu".
Łajba tonie a Ci malują burty, dziurawa jak rzeszoto przechyla się bok a Oni wciągają na maszt nowiuśką banderę LiD, jedni zapuszczają brody inni poprawiają kapelusik. Wołają do tych na brzegu - och popatrzcie ani jednego zakapiora same młode buzie gładkie jak beza.
Ładują co im podlezie do armat i walą Panu Bogu w okno haburgerami z dworca i teletubisiem z torebką. Walą jak w kaczy kuper. Tylko kaczy kuper nie chce się nadstawić. Od tego huku zapomnieli zupełnie o Sobótce, Voglu, Dochnalu, Pęczaku, Jakubowskiej, spowiedzi Oleksego, Naumanie, Czarzastym, Łapińskim, Kwiatkowskim, Rywinie, Żaglu, Kunie, Jegielle, Ałganowie...., Prezio to zapomniał nawet że dostał kilka milionów od Medwedczuka ukraińskiego oligarchy, nie zauważył kiedy wpłyneły na konto jego fundacji.
Picują starą rozklepaną krypę, machają pędzlem na wyścigi. Szykują się na szerokie wody polityki. Wciągają wyłopotane chorągiewki na maszt. Nie wiedzą że to nie mętna woda sadzawki, ich szerokiego morza zakłamania otacza ich ze wszystkich stron. O nie czują jeszcze bryza do nich nie doniosła że wpłynęli na głębokie wody oceanu prenormalnego państwa. Nie poczuli zmiany klimatu. Kraju i narodu, który zaczyna się bronić. Jeszcze jedna Ryba z drugą tego nie pojęły dość wcześnie, ale idą zmiany na lepsze. Czas budować więzienia dla FIRST CLASS. A wszak tyle wypedicurowanych lepkich rączek z drogimi zegareczkami sięga po nieswoje.
Inne tematy w dziale Polityka