Atak na biuro poselskie PiS w Łodzie daje do myślenia. Mężczyzna, który wtargnął do Biura i zamordował przynajmniej jedną osobą, zapewne jest chory psychicznie. Ale w niczym nie zmienia to faktu, że jego czyn był możliwy dzięki gigantycznej kampanii nienawiści, jaką w mediach rozpętali dziennikarze, publicyści, politolodzy i politycy od SLD, przez PSL do PO.
Trudno zatem nie powiedzieć Panom i Paniom, którzy fałszowali słowa Jarosława Kaczyńskiego, którzy przypisywali mu opinie i słowa, których nigdy on nie wypowiedział, którzy zapewniali, że PiS chce zdelegalizować PO i jest siłą antysystemową – zbieracie efekty swojej wytrwałej pracy. Udało się Wam, panie i panowie, dziennikarze, politycy, eksperci i fachowcy – doprowadzić do sytuacji, w której z ręki szaleńca zginął człowiek.
I nie udawajcie, że nie jest to Wasza wina. Pierwszy mord polityczny w Polsce miał miejsce, dlatego, że przez całe lata robiliście, to co robiliście. To Wasze słowa, Wasze komentarze, Wasze kłamstwa sprawiły, że ta zbrodnia, szaleńca zapewne, stała się możliwa. Przypomnijcie sobie, kto wymyślił zdanie o prawdziwych Polakach? A kto je komentował i groził Polakom PiS-em? Kto proponował, by dorżnąć watahę? Kto porównywał PiS do KPP? Te słowa padły. I one stworzyły atmosferę, która doprowadziła szaleńca, który z krzykiem na ustach „zabić Jarosława” rzucił się na niewinnych pracowników Biura Poselskiego PiS w Łodzi
Teraz przyszedł czas na rachunek sumienia. Ale jakoś nie wierzę, byście byli do niego zdolni. Zaraz, za kwadrans, może dzień, zaczniecie analizować słowa Jarosława Kaczyńskiego, i za dwa, trzy, może cztery dni będziecie już święcie przekonani, że nikt nie zginął, a cała sprawa jest jedynie spiskiem PiS, który chce pogrążyć wspaniałego Donalda i jego drużynę, których sprawie jesteście oddani. A może jednak opamiętacie się??? Może…
Inne tematy w dziale Polityka