Panowie (bądź Panie) z Czerskiej powinni jak najszybciej przywołać do porządku pracowników „Wiadomości”. Ci niewierzący w pojednanie ludzie nie tylko nie przyjęli za obowiązujące nauczania (zawartego w „Moskowskim Komsomolcu”, a powtarzanego przez polskie media) o tym, że przyczyną tragedii była „bezpośrednia presja na załogę”, ale co gorsza ośmielili się podejrzewać, że winna może być obsługa wieży kontrolnej..., czyli Rosjanie, o których wiemy, że zawsze, i z definicji, są niewinni.
A na poważnie już, trudno nie dostrzec, że coś niedobrego dzieje się z polskimi mediami, skoro dwa główne portale informacyjne przez cały dzień cytują rosyjską gazetę, która jednoznacznie wskazuje winnych po polskiej stronie, a nikt nawet nie próbuje sprawdzić danych, które są przecież jawne. Jeszcze groźniejsze jest zaś to, że choć od emisji „Wiadomości” TVP 1 minęło już ponad półtorej godziny, to tak na Wirtualnej Polsce, jak i na Onecie wciąż wiszą informacje rosyjskie, a po polskich ustaleniach nawet śladu. Te ostatnie są tylko w „Rzeczpospolitej” czy na „Frondzie”.
Patrząc na to trudno opędzić się od myśli, że żyjemy w czasach analogicznych do czasów saskich. I trudno nie zadawać sobie pytania o przyszłość naszej Ojczyzny, w której premier i prezydent nie troszczą się o suwerenność, a media przyjmują słowa rosyjskiej gazety, jak nieomylne nauczanie. A wszystko to w sytuacji, gdy powraca geopolityka, a czas międzynarodowego spokoju wyraźnie dobiega końca. Na szczęście pozostaje modlitwa, także w formie, której nie było w Polsce od czasów nawały bolszewickiej (
mowa o błogosławieństwie Polsce i światu Najświętszym Sakramentem). Teraz Stolica Apostolska zgodziła się na ten akt, i to także jest dla nas ważne świadectwo sytuacji w jakiej znajduje się nasz kraj.
Inne tematy w dziale Polityka