Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
119
BLOG

Zmienić nazwę Platformy Obywatelskiej

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 53
Kaznodzieje strzeźcie się! "Gazeta Wyborcza" czuwa i rozliczy Was z każdego niepotrzebnego słowa wsparcia (nieodpowiednich sił) politycznego. Katarzyna Wiśniewska potępi Was, a dziennikarze "GW" lub anonimowi informatorzy doniosą, że użyliście nieodpowiedniego słowa! 
 
Od kilku dni z rosnącym rozbawieniem obserwuje śledztwo "Gazety Wyborczej", które - z pomocą czytelników - uważnie kontroluje kazania wszystkich biskupów. Dzisiaj dziennikarze (portalu, a nie samej gazety) dopadli (z pewnym opóźnieniem) kazanie arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego, który w kazaniu na 3 maja modlił się o to, byśmy po 10 kwietnia mogli żyć w kraju, który "prawem i sprawiedliwością stoi". 
 
"Czekają nas przyspieszone wybory prezydenckie. Nie dajmy się zwieść pięknym słowom. Patrzmy na programy, na kompetencje ludzi rwących się do władzy, na ich standardy moralne i ludzkie. Chciałbym, aby ktoś opisujący po latach ten okres historyczny, w którym przypadło nam żyć po tym niezwykle trudnym doświadczeniu z 10 kwietnia br., mógł napisać: „Polska prawem i sprawiedliwością stoi”. O to się dzisiaj razem z wami modlę i proszę Królową Polski" - mówił arcybiskup. A portal Gazeta.pl niepokoi się, że w homilii "padły słowa nacechowane politycznie".
 
Problem polega tylko na tym, że niestety słowa nacechowane politycznie znajdują się w Biblii. To tam (i to nie tylko w psalmie 33, ale również w wielu innych miejscach) występuje termin "prawo i sprawiedliwość" (swoją drogą pomysł Ludwika Dorna na nazwę partii był naprawdę niezły). I dlatego kaznodzieje mogą spokojnie, i to bez narażania się na zarzut "polityzacji", modlić się o Polskę "prawem i sprawiedliwością stojącą". Jest to tym prostsze, że chyba nikt spytany wprost nie odpowie, że chciałby Polski, która będzie stała "nierządem i niesprawiedliwością".
 
A jeśli Platformie Obywatelskiej i jej zwolennikom się to nie podoba i też chcieliby móc popierać swoją partię w świątyniach, niech szybko zmienią nazwę swojej partii. Na taką, która jest biblijnie umocowana. Mnie przychodzi do głowy jedna, ale zmilczę, by nie być posądzonym o polityczne sympatie. A zresztą wierzę, że "GW" i jej dyżurni teolodzy coś sensownego sami wymyślą. I będą twierdzić, że ich kaznodzieje to tylko o Ewangelii mówią, w odróżnieniu od tych "pis-owskich".
 

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka