Wydaje nam się, że żyjemy w świecie, w którym wszystko się sumuje. Nasze każde kolejne działanie wydaje się sumą przemyśleń i działań poprzednich, teraźniejszych oraz planów na przyszłość. Jednak ta prosta konstatacja być może nie do końca jest prawdziwa, szczególnie w obszarze myśli twórczej, odkrywczej, która wpływa na rozwój świata, czy to artystyczny, czy technologiczny.
Przyjmijmy, że pojedyncza myśl ma moc 1 - moc wyrażoną w jednostce umownej (tak jak każda inna "umowna" jednostka miary wymyślona przez człowieka). Jeżeli istnieje w naszym umyśle powiedzmy myśli 100, to ich moc jest także 100. Jeżeli przeczytamy np. książkę, z której wyodrębnimy myśli 100, nasz zasób myśli i ich moc w umyśle powinna wynosić 100 + 100 = 200.
Pragmatyk, nie kreujący, nie tworzący, po prostu logicznie tak może stwierdzić. Jednak twórca doznaje często olśnienia, które nie wydaje się być prostą sumą myśli, ale czymś więcej, jakąś nową jakością. Ten moment olśnienia ma w sobie jakąś szczególną moc. Moja hipoteza jest taka: ta szczególna moc olśnienia twórczego nie wynika z sumowania myśli, ale z ich mnożenia, bowiem 100 x 100 = 10 000, więc taka być może jest również moc olśnienia (10 000 > 200)!, które ... doznają poeta, rzeźbiarz, malarz, twórca praw natury, a więc np. fizyk i każdy inny kreator nowych pomysłów i rozwiązań.
Moją sugestię chcę poprzeć obserwacją struktury podstawowych praw fizyki. Są one w większości iloczynem. Np. prawo grawitacji składa się aż z 4 iloczynów: iloczynu mas, iloczynu odległości, ilorazu tych obu (który w istocie jest odwrotnością mnożenia) i dodatkowo iloczynu przez stałą grawitacji. Podobnie jest z prawem elektrostatycznym i wieloma innymi. Rzadko kiedy prawo fizyczne (podstawowe) wyrażane jest sumą. Dlaczego?
Otóż odkrywanie praw natury, polega w większości wypadków na olśnieniu twórczym, a ponieważ jego istotą jest jednoczesność - iloczyn zdarzeń, a nie ich suma - więc taka też jest postać matematyczna wymyślanych praw! Innymi słowy sugeruję, że sposób wymyślania i właściwość procesu jaki temu towarzyszy - mnożenia myśli - wpływa na obraz i postać praw fizycznych zapisanych w podręcznikach ludzkości.
Wniosek jest taki: prawa fizyczne nie tyle wynikają z właściwości Wszechświata, ile z subiektywnego sposobu działania umysłu człowieka. Zatem, jaki jest Wszechświat, jak działa naprawdę? Obiektywnie - nie wiemy.
Inne tematy w dziale Technologie