Historia oparta na faktach, teren jednego ze szpitali w Polsce. Potencjalny pacjent tego szpitala idąc na badanie kontrolne zesłał tuż przed schodami na zewnątrz budynku. Tracąc świadomość, a zatem przytomność odzyskał ją częściowo po upływie około 20 minut. Jak za mgłą zobaczył nad sobą człowieka ubranego niczym ratownik pogotowia ratunkowego który widząc odzyskiwanie świadomości wypytał się widocznie gdzie zdąża ów pacjent. Oczywiście poszkodowany nie kojarzy żadnej rozmowy. W końcu jednak wylądował na piętrze szpitala zawieziony windą przez nieznanego człowieka. Usadowiony na krześle i pozostawiony sam sobie. Po jakimś czasie poszkodowany doszedł " do siebie" lecz nikt nie chciał udzielić mu informacji o zdarzeniu zasłaniając się niewiedzą. Czy tak się postępuje z człowiekiem który ma problem zdrowotny? Dwa dni po zdarzeniu ten człowiek ma silne bóle głowy, sporych rozmiarów guz na głowie oraz problemy z szyją. Na domiar wszystkiego nie wie co było przyczyną, nie ma żadnego dokumentu potwierdzającego interwencję medyczną Faktycznie Służba Zdrowia jest na wysokim poziomie tylko niektórzy jej pracownicy nisko upadają.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo