wywiedzione i poparte długoletnim doświadczeniem
W zamierzchłych czasach dręczyła mnie pewna kwestia.
Jak mianowicie dowiedzieć się, czy dziewczyna lubi seks, nie wdając się w mozolne eksperymentowanie o niepewnym skutku?
Cóż z tego, że dana osobniczka zachowywała się wyzywająco i swobodnie, jeśli, gdy przyszło co do czego to zupełna klapa i brak zainteresowania.
Aż odkryłem tajemnicę, którą teraz chętnie się z młodzieżą podzielę - lubi jeść. Smacznie, etstetycznie, z apetytem. Uważajcie na te, które sobie odmawiają przyjermności stołu, te, co szałem dietetycznym opanowane, z zaciśniętymi zębami zadowolą się marchewką i listkiem sałaty, co dość siły charakteru mają, bu sobie nie pozwolić na smakowity kąsek - bo odmówią sobie i wam innych cielesnych radości.
Zapewne każdy na własny użytek dokonuje takich ekstrapolacji jawnych zachowań, by szukać w nich drogowskazu do odkrycia ukrywanych wstydliwie głębszych przypadłości i skaz charakteru.
Nie budzi pewnie zaufania wezwany rzemieślnik, co o siebie zadbać nie potrafi - nie powierzycie malowania mieszkania brudasowi, ni naprawy kranu specjaliście z oberwanymi guzikami.
Pieniactwo nie jest kwalifikacją do objęcia stołka w ministerstwie sprawiedliwości, do tego połączone z nagminnym brakiem chęci do regulowania prywatnych, drobnych długów. Znacie przecież tych niebieskich ptaków, z większą lub mniejszą regularnością usiłujących naciągnąć was na drobne pożyczki do oddania na św. Nigdy. Niezależnie od tego, czy powodowani miłosierdziem chrześcijańskim dajecie im na odczepnego parę złotych, czy z ateickim brakiem miłości bliźniego bliźniemu odmawiacie, macie ich za ludzi niegodnych zaufania.
Wzbudza waszą irytację paniusia moszcząca się w tramwaju lub autobusie i na wolne miejsce obok siebie stawiająca torebkę? Niech moja torebka też ma wygodnie - zda się mówi - a tłoczącej się tłuszczy nie mam zwyczaju zauważać. Więc i ja mam wstydliwą satysfakcję, gdy taką jedną naburmuszoną jejmość wyproszono ostatnio z tramawaju, to jest z samolotu, skutą kajdankami i w asyście policji. Tylko jedną, a powinno się każdą. Bo to złe osoby są.
A wracając do wątpliwości z pierwszych akapitów, tyle, że z odwrotnym znakiem, czyli jak kobieta ma rozpoznać właściwego mężczyznę nie wpadając w sidła bawidamka, złotoustego, hipokryty, udawacza, wazeliniarza, bażanta?
Pewna staropolska dama tymi słowy zbyła natrętnego konkurenta, gdy ten w fałszywej skromności siadając na prosty, nieheblowany stołek, drzazgę sobie wbił:
- Skoro waść własnej dupie nie potrafisz wygodzić, to co dopiero mojej.
Inne tematy w dziale Polityka