Jeden z najpiękniejszych przemysłowych krajobrazów Warszawy jest śmiertelnie zagrożony. To imponujący kompleks budynków między innymi dawnej fabryki mydła Biały Jeleń po parzystej, północno-wschodniej stronie ulicy Szwedzkiej. Nie wiadomo jak długo wytrzymają stare mury, z tego, co da się zobaczyć stropy i wnętrza w dużej mierze wyburzono, pozostawiając jedynie fasady. Na dachach rosną kilkuletnie brzozy, dzieło zniszczenia będzie postępować coraz prędzej, aż okaże się, że jest już za późno i nie ma czego ratować, a Warszawa straci jeden ze swoich nielicznych prawdziwych zabytków.
W podobnym stanie upadku są zachowane jeszcze domy w dzielnicy Nowa Praga, pierwotnie przeznaczone dla robotników fabryk na Szwedzkiej, czyli okolice Stalowej i Inżynierskiej.
Byc może dałem zbyt dużo zdjęć, ale za kilka lat to jedynie one będą przypominały o zabudowie ulicy Szwedzkiej, o ile nikt nie ruszy na jej ratunek.
Inne tematy w dziale Kultura