Kilka razy już się spotkałem z tak kategoryczną opinią polskich głuptasów.
Głuptasy jak głuptasy, nie byliby głuptasami, gdyby nie rozpowiadali głupstw.
Ale mają nieco racji, nawet o tym nie wiedząc.
To co zazwyczaj uważą się za hymn Szwecji nim nie jest. Ale po kolei. Słowa do Du gamla du fria napisałszwedzki poeta romantyczny mniejszego formatu, właściwie zupełnie już zapomniany Richard Dybeck. Dyletant i zbieracz melodii ludowych za podkład muzyczny wziął taką właśnie melodię ludową z Västmanland, balladę o rycerzu w dwunastu zwrotkach, który wraca z wojennej wyprawy, znajduje wybrankę swego serca nieżywą, aby w ostatniej zwrotce znaleźć pociechę w ramionach innej. Jak było tak było, wersja Dybecka zyskała szybko ogromną popularność i drukowana była w setkach nutników (tak to się nazywało?).
Melodia ludowa, melodia ludowa, kto to widział. Przez długi za godniejsze uznawane były Kungasången, czy Bevare Gud vår kung wzorowana na God Save the King.
Gdy szwedzki parlament, Riksdag, miał ostatecznie przegłosować Du gamla jako hymn narodowy odstąpił od tego, stwierdzając, że naród już wybrał.
Nie wolno śpiewać? Oj, chyba żąden z głuptasków nie był na meczu hokeja z udziałem szwedzkiej reprezentacji narodowej - publiczność nie ma żadnych problemów z intonacją pieśni na zakończenie zwycięskiego meczu. I brzmi to doprawdy imponująco, w wielotysięcznym wykonaniu a capella. Może ze względu na prostotę melodii i niezbyt skomplikowane przesłanie i słowa.
Przetłumaczyć na polski z zachowaniem uroku oryginału nie da się, wychodzi pompatycznie i rozwlekle.
A poniżej nowy bohater narodowy Szwecji, piłkarz Zlatan Ibrahimović toastuje Du gamla, du fria w reklamie najbardziej szwedzkiego produktu, chińskiego samochodu volvo.
Nie tak dawno polski głuptasek, red. Warzecha, niemądrze wymądrzał się na tematr katastrof, jakie spadają na Szwecję z powodu multi-kulti. Tu proszę, multi-kulti recytuje "jag vill leva, jag vill dö i Sverige", co zresztą jest pewną modyfikacją, bo w oryginalnym tekście słowo "Szwecja" nie pada. Jedyny hymn narodowy, w którym Szwecja jest wymieniona to... Mazurek Dąbrowskiego.
A teraz rozkoszujcie sę wedle upodobania - muskularnym ciałem sportowca, zimowymi krajobrazami szwedzkiej Norlandii, czy ewolucjami samochodowymi.
Puenta dla głuptasów: śpiewać wolno, tyle że hymnu nie ma.
Inne tematy w dziale Kultura