Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
73
BLOG

O ochronie źródeł informacji dziennikarskiej i tajemnicy śledztwa.

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Krytykom wolności prasy do sztambucha.

Jednym z najgłośniejszych śledztw w historii szwedzkiej kryminalistyki była katastrofa policyjno-sądowa po zabójstwie premiera Szwecji, Olofa Palmego, 28 lutego 1986.

Mimo że popełnione zostało na głównej ulicy Sztokholmu, Sveavägen, w piątkowy późny wieczór pełnej spacerowiczów wracających z kin, teatrów, knajp, morderca zbiegł a sprawa nigdy nie została ostatecznie wyjaśniona. Śledztwo prowadził ówczesny szef sztokholmskiej policji, Hans Holmér, sprawny biurokrata bez doświadczenia w pracy śledczej, obdarzony zaufaniem partii i mianowany na stanowiska po linii partyjnej, którego głównym zadaniem było niedopuszczenie do skandali obciążających socjaldemokratów. 

Dziennikarka największej i najbardziej wpływowej szwedzkiej gazety porannej Dagens Nyheter, Ann-Marie Åsheden uzyskała poprzez swoje kontakty zgodę Holméra (kochał rozgłos) na obserwację uczestniczącą w śledztwie pod warunkiem zachowania tajemnicy do chwili ujawnienia sprawcy. 

Sprawcy nie znaleziono, a sam Holmér zbłaźnił się swoimi teoriami spiskowymi i nieudolnością i został odsunięty od śledztwa po tym jak lansowana przez niego teoria zamachu kurdyjskiego została roztarta na proszek przez prokuratora nadzorującego i po tym, jak w plebiscycie którejś z popołudniówek został wybrany najbardziej seksownym mężczyzną Szwecji. 

W tej sytuacji redakcja Dagens Nyheter zdecydowała o publikacji serii artykułów opisujących śledztwo od środka, a sama Ann-Marie Åsheden nieco później opublikowała książkę o śledztwie. 

Tego było już za dużo i Kanclerz Praw (Justitiekanslern) zażądał postawienia jej przed sądem za ujawnienie tajemnic śledztwa. To znaczy nie ją osobiście, ponieważ szwedzki akt konstytucyjny "Rozporządzenie o wolności druku" zakazuje pozywania dziennikarzy za publikacje (od tego jest instytucja redaktora odpowiedzialnego), ale Åsheden została zwolniona z zachowania tajemnicy dziennikarskiej i wezwana na przesłuchanie przez Kanclerza.

Cała massmedialna Szwecja zamarła w oczekiwaniu, tzn. nie zamarła, nie słyszałem o dziennikarzu, który by zamilkł w takiej sytuacji, właściwym określeniem byłoby "rozgdakała się", pojawiły się dziesiątki artykułów i komentarzy redakcyjnych, każda najmniejsza prowincjonalna gazetka miała własne zdanie i własną opinię, widziano w wezwaniu zagrożenie dla wolności prasy. Ann-Marie stawiła się w biurze Kanclerza, zadano jej pytanie kto był źródłem tajnych informacji, stanowiących podstawę publikacji, powiedziała "odmawiam odpowiedzi", Kanclerz podrapał się po głowie, stwierdził, że w takim razie nie jest w stanie dalej prowadzić sprawy i umorzył dochodzenie.

 Ann-Marie Åsheden w drodze na przesfiuchanie

Wydaje mi się, że winien jestem dodatkowe wyjaśnienie. Otóż wszyscy wiedzieli, łącznie z Kanclerzem, że źródłem przecieków był szef sztokholmskiej policji, Hans Holmér we własnej osobie, bo to on był głównym bohaterem publikacji, no, ale skoro główny świadek odmówił odpowiedzi to nie było innego wyjścia niż umorzenie. 

A kto był mordercą Olofa Palmego? W zasadzie wiadomo, że był nim półmenel ze sztokholmskiego półświatka, narkoman i drobny przestępca, Christer Pettersson, rozpoznany w czasie policyjnej konfrontacji przez Lisbeth Palme, żonę Olofa

Ale ponieważ w pierwszej, najważniejszej fazie śledztwa Holmér lansował trop kurdyjski i inne fantazje, to ślady znikły, rozpłynęły się w czasie i wina nigdy nie została udowodniona sprawcy.


Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo