Sięgnąłem do mojego starego tekstu sprzed 5 lat i nie mogę zrozumieć jadowitej dyskusji, jaka się pod nim rozpętała.
Chodzi o "Najbardziej na północ i zachód wysunięty kraj kultury islamu".
W komentarzach jestem pomawiany o największe zbrodnie, a przecież piszę o rzeczach, zadawałoby się, mało kontrowersyjnych, o importach elementów obcej kultury, o zapożyczeniach leksykalnych i materialnych, również demograficznych, z których utkane są wszystkie kultury Starego Świata, nie ma chyba żadnej w pełni izolowanej i samowystarczalnej. Z wymianą między Nowym i Starym Światem sprawa wygląda nieco inaczej, ze względu na wzajemną, trwającą wiele tysiącleci izolację.
Przy okazji znalazłem pełen furii i urojeń wpis https://www.salon24.pl/u/siukumbalala/716745,kara-mustafa-melsztynski, a pod nim występy salonowych potępieńców. No cóż, taka jest cena i słodycz sławy, że pisują o tobie aspiranci.
A mój tekst polecam, jeśli temat wpływów kultury islamu w Polsce jest ci nieznany a wydaje się interesujący.
PS. Redaktor dyżurny oznaczył ten wpis, wbrew intencjom, jako "Religia", ponieważ nie rozumie różnicy między religią a kulturą.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo