Komentarze do notki: Świniobicie po węgiersku

« Wróć do notki

Animela31 października 2018, 19:54
Jeśli dobrze zrozumiałam, to Węgrzy byli sprawni w dostarczaniu produktów do regionalnych wyrobów masarniczych, a hallołinową dawkę hardkoru dostarczyła drużyna polska? Tak? ... I to głównie dlatego, że nie mogła użyć narzędzia, do którego była przyzwyczajona? ...
Straszny ból, jak człowiek nie może użyć odpowiedniego narzędzia. Tak się nie godzi.
Z tym, że ja bym nie lekceważyła wyrobów naszych bratanków: ich wędliny z mangalicy są naprawdę znakomite. Zna-ko-mi-te!
Republikaniec31 października 2018, 20:24
@Animela
Hardkorowa była calutka ta impreza, od początku do końca. Drużyna polska oprócz stresu płynącego z zaskoczenia warunkami, od poziomu sprawności nie odbiegała Co do węgierskich wędlin - kwestia gustu, chociaż generalnie lubię kuchnię bratanków. Może niektóre gatunki salami i wędzona, paprykowana słonina.