Awantura wokół ustawy o IPN tak nas wciągnęła, że zdajemy się zauważać wyłącznie to, co jej dotyczy. Oczywiście objawiły się etatowe Kasandry, wieszczące upadek państwa polskiego po każdym otwarciu drzwi Kancelarii Premiera przez dublera Morawieckiego, który łamiącokonstytucyjnie okupuje fotel należny Ewie Kopacz.
Szczególnie nagłaśniane stały się głosy niezadowolenia, płynące z poza Oceanu Atlantyckiego. Biorąc pod uwagę specjalne stosunki łączące świat amerykańskiej polityki z Izraelem, głosy wyjątkowo ciche i skromne.
Tymczasem w USA po rytualnym pobiadaniu nad wolnością badań naukowych coraz większą uwagę przyciąga docieranie się koalicji rządowej w Niemczech i możliwe konsekwencje tego faktu. Nawet w mediach liberalnych, jak New York Times, komentarze są raczej powściągliwe*. Obawy budzi zwłaszcza polityka obronna nowego rządu niemieckiego i jego stosunek do NATO. W amerykańskiej opinii publicznej spór o holocaust traktowany jest z należytą atencją, ale traktowany jest raczej jako element kłótni o bardzo odległą historię.
Polityka administracji Trumpa wobec Rosji nie jest aktualnie przedmiotem poważniejszych kontrowersji wewnętrznych. Agresywne działania Putina na arenie międzynarodowej i ujawniane coraz częściej różnorakie formy oddziaływania Rosjan na wewnętrzne problemy krajów zachodu przekonały większość Amerykanów, że dla własnego bezpieczeństwa muszą poważniej zaangażować się w sprawy wschodnioeuropejskie. To z kolei budzi obawy lobby bliskowschodniego, że sprawy tego regionu przestaną być traktowane przez administrację tak jak obecnie – czyli absolutnie priorytetowo.
Interes Rosji i Izraela aktualnie wydaje się być w wielu punktach zbieżny. Oba te kraje, chociaż z różnych pobudek, obawiają się wzrostu zaangażowania USA w Europie Wschodniej. Toteż współpraca obu tych państw w ataku na Polskę nie jest przypadkowa.
W ostatnim numerze waszyngtońskiego tygodnika "Washington Examiner" (we środę, 7 lutego 2018 r., a więc już po awanturze na linii Izrael – Polska) ukazał się artykuł Toma Rogana pod tytułem „Trump powinien przenieść amerykańskie wojsko stacjonujące w Niemczech do Polski”**.
Według autora niemiecka kanclerz Angela Merkel może być bohaterką międzynarodowych zachodnich elit, ale zrezygnowanie przez nią z dotrzymania obietnicy i zwiększenia wydatków Niemiec na obronę oznacza według niego zdradę najważniejszego międzynarodowego sojuszu, jakim jest NATO. Rogan uważa, że Merkel "zdradziła" sojusz zawierając umowę koalicyjną pomiędzy chadecją (CDU/CSU), a socjaldemokratami (SPD), która zakładała, iż Niemcy "wniosą odpowiedni wkład finansowy w NATO”, zamiast ponownego zobowiązania się do wydatków na obronność zgodnie z doktryną NATO - w wysokości 2 proc. PKB. Przypomina, że nasz zachodni sąsiad, który jeszcze do zeszłego tygodnia zobowiązywał się do zwiększenia wydatków na obronność do 2 proc. swojego PKB do 2024 roku, aktualnie przeznacza na ten cel tylko 1,2 - 1,3 proc. PKB.
Rogan uważa, że groteskowe podejście Niemiec do kwestii wspólnej odpowiedzialności w NATO stało się „formą niemieckiej sztuki". Jako przykład podaje on argument ministra obrony narodowej z 2017 roku, który stwierdził, iż krytykowanie Niemiec za niskie wydatki na obronność nie jest fair, gdyż każdy, kto "rozumie kwestie współczesnego bezpieczeństwa" włączyłby wydatki związane z szeroko rozumianą pomocą do wydatków na obronność.
Autor ocenia ten pomysł, jako "wygodny taniec establishmentu z idealistycznymi urojeniami, w którym szkoły są najlepszym sposobem obrony przed rosyjskimi czołgami, a wybudowane studnie najlepiej powstrzymają okrucieństwa Państwa Islamskiego".
Rogan uważa, że NATO potrzebuje lepszej, bardziej wydolnej armii, podczas gdy "niemieckie wojsko staje się coraz bardziej niedołężne", co zostało zauważone nawet przez liberalną gazetę Washington Post. Opublikował on w styczniu br. artykuły opisujące "praktycznie nieistniejącą" flotę niemieckich okrętów podwodnych, fatalny stan armii, która jest "żartem" oraz fakt, że niemiecka obrona przeciwlotnicza może zostać zniszczona przez dwa czy trzy dywizjony rosyjskich samolotów.
Obronność sojuszu jest niezmiernie ważna nie tylko ze względu na "ciągłe zagrożenie ze strony Rosji", ale również na destabilizacyjne działania Korei Północnej. Rogan ocenia, że w obliczu tych niebezpieczeństw NATO wydaje się być aktualnie efektywnym sojuszem tylko sześciu krajów: USA, krajów Bałtyckich, Wielkiej Brytanii i Polski. Zawarta w środę umowa koalicyjna znaczy, iż "żadna ilość skarg USA nie polepszy sytuacji. Mogą tego dokonać tylko czyny" i dlatego Stany Zjednoczone powinny przenieść stacjonujące w Niemczech jednostki Armii USA do Polski. Pomimo iż "koszty transportu byłyby na początku znaczne, to długoterminowe dywidendy z tej operacji byłyby znacznie większe". Ruch ten miałby jednoznacznie pokazać, że "Niemcy nie są już zaangażowane w NATO" i "wzmocnić sojusz strategicznie i geograficznie, gdyż to Polska jest pierwszą linią obrony przed rosyjską armią". Autor przypomina też, że równie ważny jest fakt, iż rząd z Warszawy przeznacza 2 proc. swojego PKB na obronność i ma zamiar osiągnąć 2,5 proc. "pomimo tego, iż gospodarka Berlina jest siedem razy większa". Polska posiada także "sprawdzone, agresywne siły bojowe", oraz inwestuje w zaawansowane technologicznie rozwiązania militarne.
Rogan podsumowuje, że zdaje sobie sprawę, iż "Berlin jest przyjacielem Ameryki i pozostanie ważnym ekonomicznie partnerem dyplomatycznym. Jednakże, koniec końców sojusze nie są zbudowane na słowach, ale na wspólnych zobowiązaniach w kontekście poważnych wyzwań". Niemieckie zadowolenie z szantażu energetycznego Putina sugeruje, że jeszcze bardziej zaniedbają oni NATO w nadchodzących latach i aby ocalić najważniejszy, globalny sojusz oraz zwiększyć swoją wiarygodność, jako wojownika i zwycięzcy, USA muszą stawić czoło rzeczywistości. Czas udać się do Polski - kończy Rogan.
Oczywiście to tylko opinia autora, warto ją jednak zauważyć mimo potoków łez wylewanych przez niektórych komentatorów nad jednomyślnym rzekomo pogrzebaniem opinii Polski przez cały wolny świat.
* https://www.nytimes.com/2018/02/07/world/europe/angela-merkel-coalition-germany.html
**https://www.washingtonexaminer.com/trump-should-relocate-us-military-forces-in-germany-to-poland/article/2648414
Inne tematy w dziale Polityka