Jak informuje prasa, Niemiecka Wspólnota „Pojednanie i Przyszłość” oraz Towarzystwo Społeczno – Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego zaproponowały Ruchowi Autonomii Śląska wspólny start w nadchodzących wyborach parlamentarnych pod szyldem Komitetu Wyborczego Mniejszości Niemieckiej. Wspólne listy mają być wystawione w okręgach: katowickim, gliwickim i rybnickim pod nazwą „Zjednoczeni dla Śląska”. Także zrzeszająca kilkanaście drobniejszych organizacji lokalnych Rada Górnośląska zapowiada swoje poparcie. W jej oświadczeniu czytamy: „Daje on (tzn. wspólny komitet wyborczy MN i RAŚ) możliwość wyboru ludzi, którzy w Sejmie upomną się o śląskie sprawy. Śląskie? Ciekawe, tak dla 4,5 miliona mieszkańców województwa, jak i dla reszty Polski.
Gdyby nowa siła polityczna postanowiła wystartować w wyborach na warunkach takich samych, jak inne nie byłoby tematu. Ale założenie jest odmienne. Koalicja MN i RAŚ zamierza skorzystać z przywileju zastrzeżonego prawem dla mniejszości narodowych, uprawniającego je do ominięcia obowiązującego innych uczestników wyborów 5% (8% dla koalicji) progu wyborczego. Równie ciekawe więc będzie obserwowanie zachowania organów wyborczych. Przypomnijmy – zgodnie z przepisami Kodeksu Wyborczego:
Art. 196.§ 1. W podziale mandatów w okręgach wyborczych uwzględnia się wyłącznie listy kandydatów na posłów tych komitetów wyborczych, których listy otrzymały co najmniej 5% ważnie oddanych głosów w skali kraju.§ 2. Listy kandydatów na posłów koalicyjnych komitetów wyborczych uwzględnia się w podziale mandatów w okręgach wyborczych, jeżeli ich listy otrzymały co najmniej 8% ważnie oddanych głosów w skali kraju.
Art. 197.§ 1. Komitety wyborcze utworzone przez wyborców zrzeszonych w zarejestrowanych organizacjach mniejszości narodowych mogą korzystać ze zwolnienia list tych komitetów z warunku, o którym mowa w art. 196 § 1, jeżeli złożą Państwowej Komisji Wyborczej oświadczenie w tej sprawie najpóźniej w 5 dniu przed dniem wyborów. Wraz z oświadczeniem, o którym mowa w zdaniu pierwszym, komitet jest obowiązany przedłożyć dokument właściwego organu statutowego organizacji mniejszości narodowej potwierdzający utworzenie komitetu przez wyborców będących członkami tej organizacji.§ 2. Państwowa Komisja Wyborcza potwierdza niezwłocznie otrzymanie oświadczenia, o którym mowa w § 1. Potwierdzenie oświadczenia jest wiążące.
Przypomnijmy także, że Sąd Rejonowy w Opolu wydał postanowienie o odmowie wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego podmiotu o nazwie Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej, zaś następnie, uwzględniając stanowisko Sądu Najwyższego postanowił o rozwiązaniu tej organizacji (19.06.2015). Sąd podał w uzasadnieniu, że grupa etniczna Ślązaków nie stanowi odrębnego narodu, czy też mniejszości narodowej, a zatem nie jest dopuszczalne by jej członkowie określali się jako „naród śląski”. Przepisy przytoczonego wyżej w całości art. 197 § 1 KW określają kategorię uprawnionych nie do końca precyzyjnie - kandydatami do Sejmu, mającymi reprezentować mniejszość etniczną nie muszą być osoby do tej mniejszości należące. Wydaje się więc, że w świetle prawa PKW może dokonać przyjęcia oświadczenia pełnomocników list wyborczych koalicji mniejszości niemieckiej i śląskich separatystów, uprawniającego ich do zwolnienia z wymogu osiągnięcia przewidzianego ordynacją progu wyborczego. Jednak, biorąc pod uwagę wykładnię celowościową prawa (wolę Rzeczypospolitej Polskiej zapewnienia w Parlamencie miejsc dla reprezentantów mniejszości narodowych), czy jest to jedynie możliwa interpretacja? Jeśli trick MN-RAŚ się uda, dlaczego w kolejnych wyborach niemiałaby go powtórzyć Mniejszość X w sojuszu z Wolnymi Konopiami oraz grupą uciśnionych Pastafarian? Czy w najbliższej przyszłości opisywane zdarzenia nie staną się więc podnietą do cofnięcia przywileju, w tak jaskrawy sposób dzisiaj nadużywanego?
Inne tematy w dziale Polityka