Po pierwszej nawałnicy gorzkich żalów nad zamknieciem rządowej agendy US, która tylko w okresie ostanich dziesięciu lat wydatkowała 1,5 bln zielonych na koszt amerykańskiego podatnika, żalów nakierowanych na wzbudzenie wspólczucia wobec nadciagającej światowej katastrofy humanitarnej, nagle jakoś dziwnie wszystko ucichło. Milczą agencje newsowe, wielkie koncerny medialne mają ważniejsze tematy, słowem - Jankesi, und cała reszto - nic się nie stało. Jednak zawalenie się systemu lewackiej cenzury, zwłaszcza na X i FB sprawia, że milczenie wielkich owiec bynajmniej nie przecina przepływu informacji. I to informacji istotnych, odsłaniających istotę i powagę problemu. Druga co do wielkości organizacja korupcyjna na świecie to nie tylko ciąg drogich (w obiegowej monecie licząc) memów typu trans-komiksy dla Gwatemali, transpłciową operę w Kolumbii, zmiany płci w Indiach, biznesy LGBT w Serbii i homowsparcie w Nepalu czy na terenach wiejskich w Polsce, ale i delikty o wiele poważniejsze. Opowieści o pomocy głodnym i chorym dzieciom na całej kuli ziemskiej okazują się zasłoną dymną dla wydatkowania za lata 2020 -2022 164 mln USD na wsparcie jak to dość eufemistycznie nazwał senator z Luizjany John Kennedy, grup radykalnych, na przykład finansowanie żywności dla bojowników jednej z syryjskich odnóg Al Kaidy, czy grantów dla europejskich komórek Antify.
Pełnej kwoty wydatków marksistowskich kretów na lewacką pieriekowkę dusz jeszcze nie znamy, ale skoro tylko na na szkolenie dziennikarzy na Sri Lance, jak unikać "języka binarnego" wydano 8.000.000...
Kto płaci, ten wymaga. Miliardy wydane na lewicowo-liberalną agendę niekoniecznie zgodną z interesami państwowymi USA, ukazują dowodnie, jak daleko i głęboko wdarł się neokomunistyczny marsz przez instytucje. I jak ważną, życiową sprawą jest nie tylko postawienie mu tamy, ale i odwojowanie zdobytych przez neoboszewików terytoriów życia społecznego Zachodu. To, co zrobili Trump i Musk jest wielkie, ale to tylko początek - jeśli chcemy postawić nasz świat znów na nogi. Nazywam ten akt wielkim nie bez powodów - po raz pierwszy na taką skalę ujawnione zostały szczegóły i identyfikatory wrogów, często do tej pory anonimowych: faktury, konta, przelewy, kwoty.
Na początku notki nie bez przyczyny nazwałem USAID drugą co do wielkości organizacją korupcyjną na świecie - dopiero drugą, bo coraz wyraźniej widać, że światowy prymat dzierży w tej konkurencji biurokracja Unii Europejskiej. Nie podlegająca żadnej formie demokratycznej kontroli i weryfikacji. Póki co.
Komentarze
Pokaż komentarze (43)