Republikaniec Republikaniec
511
BLOG

Czy Donald Tusk właśnie zarobił na Trybunał Stanu, czy zarzuty karne?

Republikaniec Republikaniec Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Panujący nam aktualnie Prezes Rady Ministrów znany jest nie od dziś z twitterowego sposobu sprawowania swej ogromnej władzy. A to ogłosi szybkie wprowadzenie waluty euro - przypomnę, że właśnie obchodzimy 13 rocznicę daty, do której Donald Tusk obiecał uszczęśliwienie nas jej przyjęciem, do dziś pamiętam minę ówczesnego ministra finansów- a to jakąś wojnę to z kibolami, z dopalaczami, pedofilami czy "zgodnymi z procedurą" rabusiami Funduszu Sprawiedliwości. Metoda klikbajtowych wrzutek w reakcji na wysokość sondażowych słupków poparcia jakoś mnie jako sposób rządzenia Polską nie przekonuje. Tym bardziej, że innej koncepcji nie widać. Ostatnio (8.07.2024)  " Polska i Ukraina zadecydowały o zacieśnieniu współpracy dwustronnej w dziedzinie bezpieczeństwa. Premier Donald Tusk i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie w tym zakresie."

https://www.gov.pl/web/premier/polsko-ukrainskie-porozumienie-w-dziedzinie-bezpieczenstwa

Lektura tekstu, który w trzech wersjach językowych możecie znaleźć pod podanym wyżej linkiem, budzi mieszane uczucia. Z jednej strony dalsze wspieranie walczącej Ukrainy pozostaje jak najbardziej w naszym interesie, w końcu lepiej mieć rosyjskie czołgi kilkaset kilometrów na wschód od Dniepru, niż nad Sanem, niemniej jednak daleko idąca jednostronność listy rzeczywistych zobowiązań stron budzi poważne wątpliwości. Zwłaszcza w przeddzień kolejnej, tak bolesnej dla nas lipcowej rocznicy.

Rozumiem, że jakimś ruchem na arenie międzynarodowej trzeba było podkreślić sprawczość i pozycję Premiera, przykrywając blamaż związany z niedawną wizytą kanclerza Scholza w Warszawie oraz udział prezydenta Dudy w szczycie NATO, niemniej jednak tym razem sprawa poszła o kilka mostów za daleko.Obóz od lat wymachujący sztandarem praworządności i obrony Konstytucji przez ostanie pół roku przyzwyczaił nas do różnych rzeczy z działaniem lege artis mającymi niewiele wspólnego, póki co bezkarnymi. Póki co. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z jawnym i całkowicie oczywistym złamaniem przepisów rangi konstytucyjnej.

W prawie polskim nie istnieje kategoria o nazwie "porozumienie międzypaństwowe czy międzynarodowe". Istnieje za to, opisana w Konstytucji umowa międzynarodowa, jako zresztą jedno ze źródeł prawa (art. 87-91, tekst w linku poniżej).

https://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/3.htm

Lektura tekstu rzeczonego porozumienia jednoznacznie wskazuje, że dotyczy ono "układów wojskowych" (art. 89 ust. 1 pkt 1 Konstytucji), oraz "znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym (art. 89 ust. 1 pkt 4). A więc, jako takie wymaga ustawowego trybu ratyfikacji. O ile wiadomo, ani do prezydium Sejmu nie wpłynął projekt ustawy ratyfikacyjnej, premier nie zgłosił także nawet kwestii ratyfikacji tego dokumentu w Kancelarii Prezydenta (art.133 Konstytucji). Podobna sytuacja nigdy jeszcze nie miała miejsca. Jeśli linia myślenia podpisującego czy jego obrońców spróbuje oprzeć się na słowie "porozumienie", będzie świadczyć wyłącznie o nie wyrośnięciu ich z krótkich majtek.

Trybunał Stanu w Polsce jest kalekim dzieckiem polityków,  z całą pewnością gotowym na zamknięcie oczu i ustalenie w demokratycznym głosowaniu że nic się nie stało. Dziś. Jak będzie po kolejnych wyborach? Jest też artykuł 231 kodeksu karnego, odnoszący się do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.





Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka