Pan Schetyna ostatnio się wychylił i stracił okazję, by być postrzeganym jako człowiek przyzwoity.
Pokazał i swój i partyjny strach, pokazał brak jakiejkolwiek odwagi PO, pokazał, że PO daje sobie narzucać sposób myślenia, mówienia i działania PiS.
Przy okazji pan Schetyna zrobił głupka z premier Ewy Kopacz.
A przecież sprawa jest tak prosta, gdyby Schetyna miał jaja a PO była partią porządną, wystarczyłoby powiedzieć kilka spraw.
Polska jak każdy poważny kraj powinna dotrzymywać swoich zobowiązań, dlatego przyjmiemy kilka tysięcy uchodźców.
Polska jest krajem solidarnym i widząc, to z jakimi problemami mierzą się Grecja i Włochy, przyjmie uchodźców.
Polska jest państwem kulturowo chrześcijańskim, a PO jest partią chadecką, dlatego kierujemy się w swoich słowach i działaniach chrześcijaństwem, wskazaniami papieża Franciszka i sprzeciwiamy się temu, by ludzie o 3 godziny lotu od nas topili się w morzu.
PO powinna zażądać od PiS, by słuchali głosu polskiego kościoła, który taki podobno jest dla nich tak ważny, tutaj jakoś zapominają.
To tyle, klika prostych, przyzwoitych słów można było powiedzieć.
A tak strach przed PiS okazał się ważniejszy niż przyzwoitość, niż wierność działaniom swojego byłego rządu, niż chrześcijaństwo.
Żenada i wstyd.
Poza tym pan Schetyna zwyczajnie skłamał, mówiąc głupoty o tym, że nie ma problemu uchodźców. Jest i będzie.
Opowiada straszne głupoty (jak i cały PiS) o pomaganiu na miejscu.
Jak można pomagać ludziom, na których lecą bomby, jak pomagać w kraju, w którym codziennie giną ludzie, podkładane są bomby, używa się broni chemicznej itd itp.
Równie głupie jest opowiadanie o pomaganiu tylko dzieciom i kobietom, no tak, mężczyźni niech umierają.
No cóż, ciekawy to 40-milionowy kraj, gdzie chrześcijański głos rozbrzmiewa tylko w wypowiedziach polityków Partii Razem.
A reszta albo milczy albo kłamie albo straszy albo obraża.
Wstydzę się takiej partii jaki PO.
Nie mam marzeń, nie znam bajek. Ale jeszcze w zielone gramy. Game is over.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka