marcinw2 marcinw2
250
BLOG

Jedna wielka ściema związana ze sztuczną inteligencją

marcinw2 marcinw2 Technologie Obserwuj notkę 1

Dzisiaj sobie przeczytałem „LlaMa Mety uciekła z jednostek badawczych i teraz w najlepsze hasa sobie po forum, które znane jest jako jedno z najgorszych miejsc w internecie”.

Brzmi sensacyjnie, prawda?

Tekst podaje poniżej, że chodzi o tzw. sztuczną inteligencję Facebooka, plik waży 219 GB i zwyczajnie został udostępniony publicznie w internecie. Przyjmijmy, że jest to najmniejsza wersja tego „kodu”, a największa (ok. 10x większa) zajmowałaby mniej więcej 2TB.

Aż przecierałem oczy ze zdumienia, że nie przeczytałem czegoś takiego „kup dysk dobrej firmy 2TB za 500 PLN i przygarnij sobie własną sztuczną inteligencję znanej i renomowanej amerykańskiej korporacji”.

Rzecz w tym, że każda epoka ma swoje wynalazki, których ludzie się boją, które podziwiają albo o których nie mają pojęcia, ale uważają, że przyniosą im zyski.

Kiedyś elektryczność czy atom, a jeszcze niedawno bitcoin.

Dzisiaj sprzęt i oprogramowanie komputerowe spowszedniały, o kryzysie czy zapaści w obszarze IT nie ma co już pisać, więc portale prześcigają się w pisaniu, co jest bardziej „inteligentne”.

Ciekawe w tym jest kilka rzeczy. I tak mamy na przykład firmę Google, która przez lata stawiana była na piedestale w towarzystwie słowa „innowacja”. Przyszedł ktoś trzeci, zrobił coś lepszego (albo sprawiającego lepsze wrażenie), i nie pomogła nawet naprędce zrobiona prezentacja (zarządzona przez szefa Hindusa, któremu tym razem nie udało się zaczarować całego świata).

Czy Google podzieli teraz los Yahoo, Nokii i innych dawnych gigantów?

Wszyscy z nas kojarzą chyba Alicję Kołodziej alias (i tu lista jest długa).



Obecnie weszliśmy na nowy poziom imitowania zachowań ludzkich. Kolejna generacja automatów na pewno zmieni nasze życie na różne sposoby – już mamy różne grafiki czy filmy, zamianę mimiki twarzy w czasie rzeczywistym, imitowanie czyjegoś głosu, a nawet przedstawienie wyników wyszukiwań zgodnych z kontekstem zapytania.

Czy można jednak mówić o inteligencji? I czy można ją zmieścić ledwo w 219 GB?

Te wszystkie algorytmy i sieci karmione są bardzo konkretnymi danymi, i jeżeli dostarczymy im tylko informacji o złej strony mocy (np. teorie lewej strony politycznej), to tylko je będą przedstawiać.

I gdzie tu samodzielne myślenie i podejmowanie decyzji?

Niewątpliwie widać na rynku wyścig zbrojeń (ludzie nie kupują odgrzewanych kotletów i jednak jakiś postęp musi być) i możemy się spodziewać znacznie szybszych procesorów, a te pozwolą na upowszechnieniu podobnych rozwiązań.

Ale żeby już teraz mówić o zastąpieniu człowieka?

Tu chyba jednak jeszcze daleka droga, a obecne różne oferty z tym związane (np. kup telefon ze sztuczną inteligencją) to chyba jednak jeszcze próba wyłudzenia.

I zdania nie zmienię pewnie przez kilka kolejnych lat.

marcinw2
O mnie marcinw2

Pisał m.in. dla Chipa, Linux+, Benchmarka, SpidersWeb i DobrychProgramów (więcej na mwiacek.com). Twórca aplikacji (koder i tester). Niepoprawny optymista i entuzjasta technologii. Nie zna słów "to trudne", tylko zawsze pyta "na kiedy?".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Technologie