NABIERAM ZIMĘ W PŁUCA
Przyjmuje śnieżną otulinę
dostojna jodła
i nie gnie się pod ogromem opadu z nieba.
Przyjmuje pokornie
nowe kształty zimowy duch lasu.
Wyrzeźbione bielą nowe graffiti niebios
na palecie zielonej.
Tylko człowiek przechodząc tędy,
pokornieje wobec dzieł natury,
bo ani pędzel, ani kamera nie uchwycą tego co widzą oczy –
tę sekundę z cudów świata objawioną ziemi.
Teraz mógłby podarować drugiemu wszystko,
gdyby serce nie było z lodu.
20.01.2019 - przed chwilą zapisane
Inne tematy w dziale Kultura