jeszcze o Złotym Potoku

KIEDY PRZYCHODZĄ WIERSZE

niedziela w Złotym Potoku w cynobrach i w brązach
w żółtych łódeczkach na tafli Irydiona
zerwanych przez wiatr prosto z drzewa
a wokół wiersze i poeci
jeszcze jest cicha jesień jakby lato nie chciało się rozstać
popatrz w wstecz
przeszłość nie w popiołach a na odległej przestrzeni pamięci
i olbrzymieją przemiany mocarstw
więc nie musimy o przyszłość drżeć a przewidzieć ją

poeci na pewno wrócą tu za rok z wierszami
gdy jezioro z niebem na dobranoc się zjednoczy
i wniknie w sen korowód dziennych myśli
wiersze zwiążą poetów srebrną nicią księżyca
potem długo będą bajać o zebranych obrazach
w niezwykłej formie i nie będzie mowy o polityce

bo język płomiennych liści rozplącze ludzkie języki
bo kształtuje bez względu co zastało w zbutwiałych konarach
i z żółtych łódeczek na tafli Irydiona
potem przeczytamy jesienne wiersze w Internecie
ech nie zawieszaj się a łącz z wierszami łącz

20.10.18