Majówka
Nie do wiary jak wiosna nadrabia
Kasztany w jedną noc w białych lichtarzach
Kiełkująca zieleni wybuchła zieloną petardą
Piękno, które mnie uwiodło
Tylko patrzeć... po co słowa, które widoki kaleczą
Czy to możliwe, że tak już jest? Co ja tu robię
Spalam się w wielkomiejskich waśniach
A tam Bóg daje taką perspektywę
Wygrzewa się kamień nad brzegiem Sanu
A czasem kąpiąc się w nim
Bluszczyk kurdybanek, zapomniany, wije się niebiesko
W Unii zielarki Idą na stos
Niechaj ujarzmi gwiazda jarzmianka a nie przepisy
Wzdłuż dróg japońska subtelność w cieniu gałązki
Wycisza kolczasta tarnina w bieli, drogi w bieli
Śniegi już wsiąkły, to sypnęło płatkami z gruszy
29.04.18
Inne tematy w dziale Kultura