Tatarka Tatarka
96
BLOG

Przyjedź do starej wsi

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 7

Wyrazy

Nie potrzebne skreślić, po kolei

Po kolei nie ma śladu, zarosły tory

Tory nie widziałam w bibliotece

W bibliotece życie jest, zrób kopię

Kopię piłkę, a kibic dał komuś w ryj

Ryj wieprza podwórko zrył aż do róży

Róży nie dostałam od lubego

Lubego zgarnęła inna

Inna teraz przeklina

 

Piraci    

Nie mają serc z kamienia – mówią

Ale poczekaj

Bez słońca ich mowa rozgrzeje kamień w gorące

Ale poczekaj

Gdy będą jechać sto na godzinę

Wtedy zobaczysz

Czy staruszkę przez jezdnie przeprowadzą

Wtedy zobaczysz

Czy serce im się zmieni

I popatrzysz

Gdy będą uciekać dwieście na godzinę

A staruszka poleży na zimnym kamieniu

 

Sprawdzian

Mówią – już ciebie nie ma

Mówi pięścią która stroi fortepian

Czemu czułość w chamstwo się zmienia

Już krwawa nad zachodem pręga

Czy to wykluczenie z kręgu

Patrzę słyszę próbuję dotykam

Więc jestem

 

Zapiski z tamtego stulecia

My rocznik pięćdziesiąty

Nad nami szmata haseł

Socjalizm do bani

Praca do bani

Pazerny biznes do bani

Uwłaszczeni na naszym cierpieniu

I co na to powiesz Polsko

Z czego tu się cieszyć

Wydrylowali z człowieka serce

Jak z wiśni pestkę

W Moskwie odwaga droższa od złota

Kiedyś strach się spopieli

Ale długo na to trzeba czekać

Źródło bije i oni w głąb spojrzą

Dlatego od sowietów

Od głupoty tsunami i tęsknoty

Zachowaj nas Panie

Ktoś znalazł bramę do innych światów

 

Powroty

Miasto pagórów i potknięć

Pierwsza przyjaźń dozgonna

Zapalam świeczkę

Już nie ma nas na tej ulicy

Każdego widzę z osobna

 

Unoszę posiwiałe rzęsy

Patrzę na zamek Estery

Na wierzbę nad Wąglanką –

Drzewo z płaczącą przeszłością

Potem idę Piotrkowską

Spoglądam w tamto okno

Czy to cień za firanką

Czy może wiatr o szybę się otarł

Cmentarne wrota już przeszła

 

Prośba

Przejdę śnieżne zaspy grzechów

Przeczołgam się

Przez pustynie skorpionów

Aż ujrzę niebieskie przestrzenie

Na ulicach zaśpiewam buntownicze pieśni

Poczekam na przebaczenie

 

Tylko zmień mnie Panie w takie słowa

Które nie milkną

A dzwonić będą dojrzałym kłosem lipca

I wyplewią oszustów schowanych w kąkolu

Zmień mnie Panie w miłowanie

Bym nie zapomniała Ciebie

 

 

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura