Tatarka Tatarka
48
BLOG

Nie pytaj

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 2

Niezmiennie

Łzy szumią niczym liście

A czasem są bezgłośne

I opadają z innego powodu

Jak zeschłe jesienne

Lecz łza wciąż taka sama

Od zarania

Gdy drzewo przystraja się w liście –

Niepodobne jedno do drugiego

Choć co roku są powtórzeniem

Więc czemu łzy bolą

Jednakowo


Nie pytaj  

Nie pytaj z jakiej galaktyki

Wywodzi się śmiech

A z jakiej strach

Podpełza

Otaczając

Każdą cząstkę myśli

A przecież idziesz długą drogą przez pola

Wolnością opity idziesz

Między zbożami a wiatr faluje je do kolan

I nagle strach

Bezpodstawnie ze zboża wyłazi

Szeleści

I szeleszczą włosy pod kapeluszem

Jeżą się myśli kolcami strachu

I nagle mały zajączek wyskakuje

Pod buty  

Jeszcze zdążył przemknąć do rowu

Co było potem – nie pytaj

Śmiech dudnił nad kłosami nad lasami

Dudniło echo nad uszami zajączka

Okryty  strachem jako sierścią

Skulony czekał

Na swoją porcję śmiechu

Dostarczoną z jakieś galaktyki

 

4.03.2018

 

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura