Kępa traw nad staw górująca
Wszystkie odcienie zieleni
Przeglądają się w majestacie wód
I nie toną
Zapatrzone w swą urodę –
Nie rudzieją choć to już październik
Migawki
Po kamiennych schodkach
W górę
Skąd promieni blask
Ale tam nie ma wyjścia
Czarna wdowa
Sieć tka
Droga
Pac, pac spadają liście
W polne dróg breje
I zakrywają złociście
Dziurę przed kołem
Sto na godzinę
Mkniesz w knieje
Z dziewczyną
I grzęźniesz w minie
29.10.2017
Inne tematy w dziale Kultura