WAGA I MIECZ
Starożytni Grecy mówili: sprawiedliwa
Ale coś się porobiło
Polska bogini zamiast na prawo
Skręciła na lewo i wspak
Pomija dowody, broni oprawcę
Kryje szacher macher klik
Ustawy ochronne otacza nad nim
Zamiast sal na wokandy
Są sale targowicy kast
Po co jej waga – prawdy nie waży
Na szali kolesiostwo i ofiary
A prawda przed paragrafem się chowa
Zamiast sal rozpraw – sale bezprawia
Oraz dwór przewlekłości postępowania
Pani Mania w sekretariacie: też elita
I pan Tadzio na straży i Tadzia okolica
Lecz tysiące sędziów sprawiedliwych
Pracowitych, uczciwych –
Nie dopuszcza kasta
Bo swe prawo ustanawia
Dla garstki łapówkarzy i krętaczy
W tej machinie orzecznictwa
Układ zamknięty: w wysokim i w lokalnym
Na straży stoją bezkarni prezesi
Czy polska Temida istotnie jest ślepa
Czy opaskę na oczy założyła ze wstydu
Gdzie jesteś Themis, bogini porządku
Pokrzywdzeni wnoszą:
Zejdź z cokołu, stań w polskim łańcuchu bezprawia
Wydobądź miecz
Starożytna ślepota niech wyroki orzeka
Pamiętaj, sąd boży mieli powoli ale naprawi
Patronko pokrzywdzonych
Bądź nieprzekupna
Niezdeprawowana
Nieskorumpowana
A
Sprawiedliwa
30.07.2017
Inne tematy w dziale Kultura