XXX
Znów opozycja wywala jęzory
Przegrana przy urnie jeszcze boli
Wzywają posiłki z Brukselki
Bo pucz pod sejmem niewielki
Nawet Frasyniuk, piszcząc swe racje
Przejęzyczył się: o nieudanej demonstracji
Gdy się słucha ich bajania
Widzisz zarys warszawskiego majdana
Opowiadają, że demokracja ma się źle
Kradną hasła poprzednika, ale niewiele
Z nich teraz wynika. Obiecanki Balcerowicza –
Kolejne wyliczanki, a Naród pamięta
W jaki sposób został okradziony
I przez sądowe kasty upodlony
Mylą słowa, świszczy glos
Więc wyjdź pan/pani stamtąd, póki czas
By nie polała się braterska krew
Wszak po to, montują tę prowokację
Więc wiedz, że te bajki są zwykłą manipulacją –
Byś uwierzył, że Kaczor niszczy niezależne sądy
Byś na barykady poszedł z pogardy
I poparł pseudo ruchy społeczne
Nie pękaj bracie, tu jedynie są potrzebne
Trzeźwe osądy, wszak policja nie aresztuje
Ich lilipucie słowa, tę liliputów mowę
Ich bajki
16.07.2017
Inne tematy w dziale Kultura