IMAGE, ACH! IMAGE
XXX
Kiedy jadę w rodzinne strony
Las sosnowy przywołuje mnie
Idą ze mną długie cienie, poranne
Moja głowa sięga korony
Drzew
A jedno do drugiego niepodobne
Sosny opowiadają leśną baśń
Zatrzymuję ją w kadrze pamięci
Nikt nie wyszedł naprzeciw
XXX
Kaleczymy się o rafę
Słów
Wakacyjnych rozstań
Noc skrywa żale
A oczy są oczami kota
Rzeka rozmyje niedomówienia
I niemożliwe stanie się możliwe
Odpłyną przygnębienia
Oplotą miłośnie dwa warkocze
XXX
Jutrzejszy dzień – nie będzie taki sam
A przecież będzie dniem
Wstań i idź
Obłok, co patrzysz na niego, już nie będzie taki sam –
A przecież będzie
Zapal fajkę i patrz
… Czy te oczy mogą kłamać ...
Czy te oczy mogą tęsknić...
Dwa orły kołujące.... oczy
Muzo, wstrzymaj słowa, obraz matowieje w złotych ramach nie doznawszy spojrzeń
28.06.2017
Inne tematy w dziale Kultura