Przyjazdy, wyjazdy
XXX
Ze wschodu Stanów Zjednoczonych
Ciągną na zachód pionierzy
Ciągną woły, lud na wozach
Przemierzają na kołach bezdroża
Dwa tysiące mil i dwie mile
W Idaho, gdzieś wojskowy posterunek
- Fort Hall tam znaki czyjeś
Gdzie stoi dwuramienny drogowskaz
Kalifornia z workiem złota
I ramię do Oregonu
Tam, nie ma znaku lotniska Chopina
Ale ja już widzę walizki
One z Hameryki wiozą Ewę i Toma
Nie mówili, w którą pójdą stronę
Oni w sercach mają azymut
Ptaki wracają do gniazd
Pionierzy z Kalifornii, czy New Jersey
W walizkach przywożą świat
XXX
To było jak na filmie
To z brunatnym niedźwiedziem
Spotkanie
Nad rzeką łososi i łosi
Łowisz w obiektyw
Łososia z niedźwiedziem
Niedźwiedź już złowił
Pstryk aparatu
Czy szmer w zaroślach
Niedźwiedź pysk szeroko otwiera
Łosoś frunie ku potokowi
Ryk
Ryczy gęstwina
I zjeżdżasz, gdzie pieprz rośnie
Nawet fruwające ptaki
Kołują już wyżej
Szczęśliwy łosoś płynie
XXX
W Oregonie na plażach
Foki i lwy morskie
Wzdłuż wybrzeża pływają wieloryby
Tam Indian już nie ma
Przetrzebili ich poszukiwacze złota
Pod wulkanem
Gdzie ślad lawy świeżej
Na pustyni pod sekwoją
Szczątki przeszłości
Tam wciąż płoną lasy
W Kalifornii po sąsiedzku
27.06.2017
Inne tematy w dziale Kultura