Mój warsztatowy tautogram /każdy wyraz zaczyna się tą sama literą/. Forma ucieczki od myślenia o rzeczywistości.
SAMOUWIELBIENIE
Skrzypaczka, sawantka, skonstruowała sonatę. Sowizdrzał Stefek szydził sobie solennie.
Seniorzy słuchający sonatę strofowali sowizdrzała.
- Szelma! – sądzą swojacy.
- Swołocz! – seplenią seniorzy.
- Satyr! – sobaczą sympatycy skrzypaczki Soni.
Sonata skrzeczała sowicie.
- Szpetne samograje!– skanduje spryciarz sowizdrzał Stefek.
- Szumowina! – syczy skrzypaczka smagając straszliwie sowizdrzała skrzeczącym smyczkiem.
Sowizdrzał szelmowskie stosując sztuczki, schlebia skrzypaczce słodkie słówka.
- Seniorito, smyczek spaskudził sonatę! – skowyczy Stefek siepany smyczkiem.
Sowizdrzałowi sekundował samuraj. Sedno: Się sobaczyło.
Skrzypaczka /seks-bomba/ surowo stawia sprawę, skarżąc szelmę stworzyła sądowe sekrety.
Sonata skrzeczała sowicie.
Skorumpowany sąd sądził sowizdrzała. Skryba spisał sekwencje sfory: S. sponiewierał sonatę. Sąd skazał: siedzenie.
Siepacze sądowi schwytali szelmę Stefka.
Sowizdrzał, samo-broniąc się, sporządził salomonowe stronice. Sądowej sitwie sprokurował słowa:
- Spór skończę. Sercem służę skrzypaczce – schrypiał spojony seksapilem Soni – serwuję swój sygnet, ślubny skarb.
Siepacze swatem. Schlebiali sobie seniorzy, swojacy, sympatycy skrzypaczki. Swawolenie.
Sowizdrzał sieciował słodkie słówka. Sitwa. Sielanka się stokrotniała. Stefek – Sonia.
Sonata skrzeczała sowicie.
Są satyry, są skarby. Srokę-skrzypaczkę schwytały sidła sowizdrzała Stefka.
Skonsumowali sekretnie. Sejmikowali siedem sztuczek – seksowne samouwielbienie.
Sonata spolegliwa. Słowik sieciował strunami skrzypek. Skończy się szachrajstwa sądowe.
Sentencja.
Seksowne słowa skuszą swego.
21.01.23
Inne tematy w dziale Kultura