TAK CO ROKU
Zmilknie krzyk żurawi, ona się wyłoni
i liście skradnie drzewom, przebarwi widoki
cynobrem i oblecze katedry leśne
żebrowym światłem i wniknie w jedlinę,
w buczynę – echem, świergotem.
Utka mgielne ołtarze, pobłądzi z dniem
i grzechu warte będą ptasie nieszpory.
Weźmie w pajęcze jarzmo łąki i ugory.
Byle smętek nie dopadał myśli,
że co roku myśmy… tak w dal i gnuśni.
Niech oczadzi serce byle gardło zdrowe.
Idzie, byle nie chłostała chłodem.
Jesień nie jest polityczna.
09.10.22
Inne tematy w dziale Kultura