ŚWIĘTY MIKOŁAJ
Nie bój się siostrzyczko, źli migranci nie rozbiją okna.
Tata pilnuje zielonej granicy, aby Święty Mikołaj
z prezentami dotarł. Nie może pomóc dzieciom,
stojącym za granicą, bo są żywą tarczą bezwzględnego
agresora. Tata nie może przekroczyć granicy
i dać im prezenty – byłaby wojna trzecia światowa.
Tata ma nerwy jak postronki ze stali, nie strzeli
do dzieci, choć one strzelają kamieniami z procy
w taty oczy. Nie bój się siostrzyczko, ja cię obronię,
będę jak tata pogranicznikiem.
Nie bój się braciszku, mama wróci i choinkę ubierze.
Dziś ma dyżur, jest mróz i zaspy, w jej oczy laserami
cudzoziemiec mierzy. Dlaczego on w mundurze wojaka
za sąsiedzkiej granicy? Nie bój się, mama jak prababcia
w czterdziestym czwartym jest sanitariuszką.
Dzieciom obcym pomoże, gdy legalnie do nas przyjdą,
a tym z Michalowa zaniesiemy prezenty,
które Święty Mikołaj nam pod poduszkę schowa.
6 grudnia 2021
Inne tematy w dziale Kultura