Już wracam, a na odreagowanie powstało dziś coś, tak ad hoc, bo jakże inaczej witać dzień...
LEŻAKOWANIE
Korony bez głowy nie straszne,
gdy niedługo maj bzem zapachnie.
Bez maski gość siądzie w ogrodzie,
zaparzę z czarnego bzu herbatkę.
Z rozkwitem lilaka wróci zdrowie.
Uwierz, uwierz… Proszę Boże…
UWAGA
Proszę, przyjdź bez korony,
wolę wąchać bez wonny.
POCZEKAJ ŚWIRUSIE
Choć przestrzeń zadżumiona covitem –
niech no tylko polski bez rozkwitnie!
DEMON W KORONIE
Czy krąży wokół Ziemi,
czy prostopadle czy płasko
napada znienacka?
Czy wędruje jak słońce na zachód?
Szlak ma tajemy, więc drugi Kopernik
potrzebny, który odkryje
coronnowirusa przebieg.
I powie ludowi świata by się nie bał,
bo wirus skacze jak pchełka.
Inni mówią, że z Chin ta zabawka.
jakikolwiek ją stworzył demon w koronie,
nikt już nie znajdzie gniazda pandemii.
Pilnujmy zdrowie przed cichociemnym
biologicznej wojny amatorem.
Nie jeden świrus chciał Boga unicestwić,
lecz wiosna wciąż się zieleni i maj pachnie bzem.
Inne tematy w dziale Kultura