z sieci
z sieci
Tatarka Tatarka
102
BLOG

Cichociemny demon w koronie - pandemia

Tatarka Tatarka Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Już wracam, a na odreagowanie powstało dziś coś, tak ad hoc, bo jakże inaczej witać dzień...

LEŻAKOWANIE
Korony bez głowy nie straszne,
gdy niedługo maj bzem zapachnie.
Bez maski gość siądzie w ogrodzie,
zaparzę z czarnego bzu herbatkę.
Z rozkwitem lilaka wróci zdrowie.
Uwierz, uwierz… Proszę Boże…

UWAGA
Proszę, przyjdź bez korony,
wolę wąchać bez wonny.

POCZEKAJ ŚWIRUSIE
Choć przestrzeń zadżumiona covitem –
niech no tylko polski bez rozkwitnie!

DEMON W KORONIE
Czy krąży wokół Ziemi,
czy prostopadle czy płasko
napada znienacka?
Czy wędruje jak słońce na zachód?

Szlak ma tajemy, więc drugi Kopernik
potrzebny, który odkryje
coronnowirusa przebieg.
I powie ludowi świata by się nie bał,
bo wirus skacze jak pchełka.
 
Inni mówią, że z Chin ta zabawka.
jakikolwiek ją stworzył demon w koronie,
nikt już nie znajdzie gniazda pandemii.

Pilnujmy zdrowie przed cichociemnym
biologicznej wojny amatorem.
Nie jeden świrus chciał Boga unicestwić,
lecz wiosna wciąż się zieleni i maj pachnie bzem.


Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura