Koronkowy cud natury, czyli dziergany pledzik na delikatne płatki fiołków. Ileż tajemnic odkrywa to zdjęcie? Porwałam go Monice Michalczewskiej z jej profilu na FB. Urzekło mnie. Zdjęcie zrobiła na kilka dni przed falą zimna, a którą już nasza skóra zapomniała oraz sama natura też. Słońce przegoniło zimno.
Wiosna wybuchła nie seledynem a intensywną zielenią i wszystkim kolorami z palety barw. Tym bardziej ciężko siedzieć w domu .gdy za oknem szaleje wiosna. Ale widząc na FB zdjęcia z szeregiem trumien z Włoch czy z Hiszpanii – pokornieję. Przemykam do sklepu w określonej godzinie.
Mamy dowód o wspomaganiu się różnych sił w przyrodzie. Każdy ma jakąś rolę. Ochraniają słabszych, mimo że nie są z tego samego gatunku. Prządki , koronczarki – pożyteczne pajączki, których boi się moja kuzynka.
BUKIECIK
Gdy królowie tędy szli na wojnę,
w majestacie zginali kolana prosząc
o gwiazdę mądrości.
Gdy mój dziadek mijał ten krzyż,
przed kamieniem epok się pochylił
w pokornych słowach.
Gdy tamtędy szłam,
woń od krzyża się niosła,
i zerwałam bukiecik fiołków do domu.
Inne tematy w dziale Kultura