Nie lubię pisać na zamówienie, ale o róży można nieskończenie. Mam na blogu lepsze i pisane ad hoc, ale "knotka" też wklejam.
GADANIE
powiedział o pąsowej: przeterminowana
a skąd mogła wiedzieć, że taka jest
jeszcze lato i kolce ukryte w zieleni
różana chmurka wiatrem rozwiana
już wie, że czas wywrócić serce na nice
jak burza sosnę do góry korzeniami
więc strzepnęła grymas z płatków ust
i różane lato w późnej jesieni zakwita
miły, już znasz przeterminowane uczucia
już teraz wiesz, jak bez ciebie jest
pąsowa – mróz przeczeka
chochołem są czyjejś westchnienia
***
Rano na szybie w bieli - zachęca by powąchać -
Ów i tamten nieraz się zakochał
Żadna mercedes czy karminowa
Apetytu nie doda – co w szronie wyrzeźbiona
Jeszcze coś
DZIECIĘCE DOWCIPY
brat ściągnął ze mnie pierzynę
i krzyknął: - wstawaj
na szybie zakwitła biała róża
powąchaj! Możesz i polizać….
rozczochrana idę do okna
głowę za firankę wściubiam
na szybie w bieli iskrzy cud
nos przytykam, by powąchać
nic nie czuć! – wołam do brata
on swoje: - trzeba polizać
różowy język wyciągam
a moja głowa do tyłu
odskoczyła, słyszę krzyk mamy:
- ja ci dam hultaju
co potem było – tego nie powiem
i że taką różę kiedyś chciałam polizać
Inne tematy w dziale Kultura