A prawie robi wielką różnicę.
I to nie tylko dlatego, że od Euromistrzostw to już minęło ho ho ho prawie 3 lata ho ho ho 1000 dni z hakiem ho ho ho 10 razy więcej niż 100 dni Napoleona.
Ani nie dlatego, że ta druga "linia" to kadłubek składający się z 7 stacji zamiast 20.
Ale głównie dlatego, że wszystko prawie działa, a zwłaszcza schody ruchome, które uległy popsuciu w tak uroczystym dniu wkrótce po otwarciu na ... trzech stacjach z siedmiu! Co druga stacja ma awarię.
W tej sytuacji przejazd stalową nieszczelną puszką 6 metrów pod nurtem Wisły musi być uznany za akt odwagi albo głupoty, co zresztą często chodzi w parze.
No, chyba że to desperacja.
Aha, i nie włazić mi z kopytami na fotele, bo takie nowe są, hamerykańskie.
http://www.fakt.pl/warszawa/awaria-w-nowym-metrze,artykuly,529709.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości