Jak zeznaje Robert Nowaczyk przed komisją Jakiego:
Przy następnym spotkaniu R. powiedział, że jakbym oddał 30 proc. dochodów z reprywatyzacji, to CBA, jest to rok 2016, będzie mnie ochraniać. Na pytanie, czy to jest w ogóle prawdziwe, Kuba R., odpowiadał mi, że w czasie spotkań z przedstawicielami CBA w swoim mieszkaniu na ul. Włodarzewskiej dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński był tak pijany, że chodził na czworaka i całował się z jego psem, bokserką. To są nielegalne działania. Mówię to pod przysięgą
To się chyba nie dzieje naprawdę...
Inne tematy w dziale Polityka