Władza zamienia szpitale powiatowe w zakaźne. Szpitale bez zaplecza, kadry, respiratorów. W moim mieście też, wszyscy inni won do domu albo przenoszą kilkadziesiąt km ludzi starych, schorowanych którzy nie będą mieli jak wrócić do domu nawet z rubieży województwa. To jest zwykłe skurwysyństwo, nazwijmy rzecz po imieniu. Jest to tak przemyślane jak zamykanie cmentarzy, za to w Biedronce stałem 45 minut w kolejce w tłumie ludzi. To nie przeszkadza. Policja waruje przed bramkami i lepi mandaty babciom co nie doczytały. Nie dziwię się że ludzie wyszli na ulice, z tymi dyletantami u władzy chyba nie da się inaczej.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo