Chyba im palma w mózgach odbija już. Latają, głównie na ul. Czerską i ul. Wiertniczą i gdaczą jak to jest u nas źle z tzw. służbą zdrowia. A tu przykład podejścia do pacjenta.
Na coś choruję.
Mam przychodnię specjalistyczną pod bokiem - 3 minuty pieszo. Poszedłem tam po pracy tylko po wypisanie recepty. Pani doktor z wielkim fochem jak się dowiedziała, że też w innej przychodni stosuję pewną terapię (musi minąć 6 miesięcy od jednego cyklu terapii do kolejnego) receptę wypisała. I właściwie powiedziała niech pan sp.... a do tej pierwszej przychodni. Po prostu w trakcie przerwy chciałem wypróbować inną metodę. Do tej przychodni gdzie stosuję podstawową terapię mam dalej i przychodnia zamknięta po moich godzinach pracy.
Z takim podejściem do pacjenta to niech lekarze leczą jedynie gwiazdy z ww. ulic. Miała zapłacone za wizytę z NFZ. I do tego się jeszcze pomyliła wypisując receptę. Zdążyłem to odkręcić.
Żaden system leczenia i ochrony zdrowia nie zmieni takiego podejścia lekarza.
A podobno ślubują pomagać pacjentom ...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo