Sprawa moim zdaniem jest wyjatkowo prosta. Pani koryto mogła nazwyczajniej w świecie odmowić goszczenia PAD i amerykańskich senatorów ze względów światopoglądowo-ideologicznych. Natomiast pani koryto postąpiła po centusiowemu. Kasę wzięła i zarobiła. I zaraz potem obrobiła cztery litery swojemu gościowi. Nie obrażajcie się Krakowianie za to centusiowemu. Kraków to piękne miasto i mam stamtąd naprawdę miłe wspomnienia. Jednak czasem jedna kretynka potrafi przyprawić Wam mordę chytrych i chciwych centusiów.
Inne tematy w dziale Polityka