Powyżej macie świeżutki zrzut z parówkowego portalu. Wiadomość obok wiadomości. Link obok linka. Nie gram Wam tu coś? Bo mi tak. Od czasu wzmożenia trybunalskiego TK jest uważany przez "obrońców demokracji" za jedyną, najwyższą, nieomylną, wszechwładną i ostateczną instancję w polskim prawodawstwie. Nikt inny nie ma prawa zadecydować i zaopiniować o tym czy jakaś ustawa jest zgodna, czy nie z konstytucją Tymczasem niejaki Kamil Sikora (to ten od wiadomości o "niekonstutycjności" ustawy podpisanej przez PAD) nagle sam jednoosobowo decyduje o konstytucyjności lub niekonstytucyjności ustaw. Do tego jakiś administrator parówkowy, zatrudniony pewnie przez naczelną parówę za 500 zeta na miesiąc na praktyce, umieszcza owo sikorowe "orzeczenie" zaraz obok tekstu o rzekomym samozaoraniu PAD. Rzekomym. Bo temat seryjnego podpisywania przez PBK, w przerwach pomiędzy drzemkami, jumaniem kieliszków Królowej Szwecji i skakaniem po krzesłach, ustaw autorstwa koalicji PO-PSL wymaga sporego postu i nadaje się na inną notkę.
Zaiste piękne zderzenie i pokazanie jak się można samozaorać.
Inne tematy w dziale Polityka