Przyznam, że ta historia wstrząsnęła mą duszą. Poruszyła najczulsze punkty mego istnienia. Oto urodziło się dziecko a rodzic numer jeden a może rodzic numer dwa? No jadę z tymi rodzicami w klimatach GW, kupuje mu na drogę życia GW. Myślicie, że to żart? Poczytajcie - reszta za paywallem.
https://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,30453807,niezwykly-prezent-od-dziadka-dla-wnukow-na-pamiatke.html#S.TD_bydgoszcz-K.C-B.3-L.1.zw
Coś mi to przypomina. Jakiś bilet lotniczy na dobrą wróżbę?
Inne tematy w dziale Kultura